A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Kumiela od mostu na Kościuszki płynęła częściowo wzdłuż basenu, spadając kaskadami do Dolinki, co widać, a częściowo górą ( chyba przez basen). Widać tylko suchą fosę, którą zasilany był młyn (restauracja obecnie). Były dalsze obiekty wzdłuż Traugutta zasilane betonowym kanałem ok. metra średnicy. Ta część Kumieli ostatecznie płynęła pod ziemią do rzeki Elbląg. Przed mostem na Kościuszki było rozgałęzienie w lewo do stawu (obecnie bobrowisko) zasilającego turbinę młyna obecnie hotelu. Z tego młyna krótkim kanałem podziemnym woda była odprowadzana do cieku wzdłuż basenu. jw.
Nie w 1987,a w lipcu 1980.W sieci są fotografie Cz. Misiuka dokumentujace tę tragedię.
Przy okazji, urzędowa nazwa sztucznego jeziora zasilanego Kumielą to Goplenica, nie Goplanica. Jezioro zostało utworzone (tama) w średniowieczu, dla zapewnienia wody dla studni rozmieszczonych na terenie miasta Elbląga. Przy okazji dość duży spadek wody wykorzystano gospodarczo (młyny, kuźnie). Teraz wszystko się marnuje, wody jest mało, ale mini elektrownia wodna na kaskadach wystarczyła by na LEDowe oświetlenie parku i była by atrakcją. Wg urzędników podobno nic się nie opłaca. jw
@Sąsiadka - Nad Goplenicą w podanych koordynatach nie było młyna, tylko "obiekt rekreacyjny" wysoko nad jeziorem, na dole przystań łódek spacerowych. Został po nim tajemniczy zbiornik murowany ok.1 m3 i sporo cegieł luzem. jw
Całkiem możliwe, mam gdzieś nawet zapisane zdjęcia tego obiektu - pięknie było
-I komu to przeszkadzalo, - a komu to potrzebne, dlaczego dzisiaj nie dziala pradnica zasilajaca latarnie na dolince, bo zielona energia ma sie oplacac ale tylko z firmy simens
Ktoś pisał o stawach rybnych w Lesie Rakowskim. Przecież jeziora Goplanica to prywatny staw rybny. Uiszczając opłatę można tam legalnie zamoczyć kija.
Ale czemu te Lasy Rakowskie takie poorane wycinką drzew. Ciężki sprzęt pozostawia głębokie koleiny i rozjeżdżone błoto, że przejść nie ma jak. Miało się to skończyć po zmianie władzy, ale trwa w najlepsze. Wcześniej było niedobre, bo PiS-owskie, a teraz jest dobre i słuszne, bo z "uśmiechniętej Polski"?
Świetnym doświadczeniem jest zejście korytem Kumieli od jez. Goplanica do mostu przy schronisku dla zwierząt Oczywiście w wysokich kaloszach lub waderach.
A może tak kajakiem spłynąć Kumielą?