A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Przygotowujemy się do wojny, która już była, a nie do tej, której oby nigdy nie było. Wielkie quo vadis? Polski Rolnik i państwo PiS dla Ukrainy pozostanie 17 września, wbicie noża w plecy !
W wszystkich dostępnych materiałach historycznych nie ma nigdzie informacji, aby w czasie II wojny na Elbląg były przeprowadzone naloty alianckego lotnictwa. Możnaby tego oczekiwać z racji prowadzonej produkcji wojennej w zakładach Schichaua. Jedynie materiały te zawierają informację o alarmie lotniczym w Elblągu w dniu 9 października 1943 roku, kiedy to 96 alianckich samolotów przeleciało nad miastem celem zbombardowania zakładów lotniczych w Malborku i Królewie Malborskim. Nalot taki dokonano także 9 kwietnia 1944 roku przez 98 alianckich samolotów. Z miast najbliższych Elbląga naloty alianckie wykonano na Gdynię, w trzykrotnie w 1943 roku i największy w grudniu 1944 roku oraz na Gdańsk. O dużej sile zniszczenia dokonano naloty na Poznań i Żary. Z miast aktualnie należących do Polski alianci najczęściej bombardowali Szczecin, na który od 1940 roku do końca wojny dokonano 26 nalotów. Z tych danych wynika, że z schronów w elbląskiej stoczni w czasie w II wojny prawdopodobnie nie korzystano z uwagi na alianckie naloty.
.Niektóre fragmenty tego artykułu są w stylu sensacyjnym. Tymczasem tematyka jest znana, bo Schron pod A1 oraz pochylnie opisywał na portELu Daniel Lewandowski
pod A14 są piwnice które były wykorzystywane przez zakładowy oddział OC, -zapewne były to schrony OPL pod A23 rozciągają się piwnice schrony OPL. Jeszcze w latach 80 na ścianach paski malowane farbą fosforową ładnie reagowały na światło latarki Później nieco była tam modernizacja i w pomieszczeniach był montowany sprzęt z czasów PRL ciągnie się aż pod torowisko między A23 i A 27 A24 też miało piwnice schrony OPL które w PRL zaadaptowano na różnego rodzaju magazynki stołówki itp potoczne kanciapy A15 też były piwnice OPL. Nie kojarzę czy pod A21 były piwnice ale chyba tak i były wykorzystywane przez stołówkę zakładową Na szycie budynku A23 od strony A27 na dachu zachował się jeszcze( lata 80)ręczny żuraw wciągnik być może wykorzystywany do transportu amunicji na stanowisko OPL lub innych materiałów
ale nie pompy, czy młota,
A to Schichau ma zostać błogosławionym czy co ?
a ja bym po znowu zainstalował te rzeczy na starym miejscu, bo jeszcze się mogą się przydać....