A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Tak miejmy cel i do niego zmierzajmy, stad Gdansk jest tu dobrym przykladem. Masz racje znaczenie historyczne jest wazne. Elblag jako miasto krolewskie liczace okolo 10tys mieszkancow w XVIw, byl jednym z najwiekszych i najwazniejszych w I RP. Bogate miasto portowe, wielonarodowe w sumie panstwo-miasto z wlasna autonomia.
Natomiast Krolewiec to inne sowieckie i postsowieckie, putinowskie realia. Polska mimo wszystko nie byla wcielona do ZSRR i jakies zreby suwerennosci posiadala. Stad analogia zupelnie nietrafiona z ta odbudowa Krolewca.
Hehe, w sumie to te nowe domki nad Pregołą, którymi Ruscy się tak chwalą (a moim zdaniem to pseudohistoryczny kicz) na upartego można by nawet pod ten cały koncept retrowersji podciągnąć.
No raczej w żaden sposób domy na brzegu Pregoły w Królewcu retrowersją nie mogą być. Ale trzebaby przeczytać najpierw artykuł i zrozumieć czym jest retrowersja a dopiero potem silić się na wesołe komentarze
@Realista1 - Domu pod wielbłądem ani octowego jeszcze nie odbudowano, więc czemu je krytykujesz?
@??? - I nie odbuduja, bo na ich miejsce sa zwykle gargamelowate domki.
Z tego art. wynika, ze w niejasnych okolicznosciach zastosowano jakas retrowesje, czyli udawana starowke, taka podrabiana. Pani niejasno tlumaczy dlaczego tak sie stalo. Generalnie, a mowi to naukowiec nie wiedziano co tu stalo? Przeciez historia Elblaga, bo cala infranstruktura, ktora sie tu znajdowala jest dobrze udokumentowana, tym bardziej jest to niejasne.
Prosba wiec do Portel aby pociagnac temat, by pani wytlumaczyla sie co sie naprawde stalo i dlaczego nie odbudowano nalezycie starowki tylko zrobiono to cp widac?
@MyMieszkancy - No przecież odpowiedziała. Nie chciała makiety, a tak w ogóle, to jak miało wyglądać to "odbudowane" Stare Miasto - jak w 1800,1920,czy 1945 r. ? Bo przecież miasto się zmieniało, żyło. Były tam bardzo stare budynki historyczne i nie do końca udane lub może nie do końca pasujące nowsze realizacje.
Poza tym, weź i odbuduj po kilkudziesięciu latach coś, na co WTEDY nie było nawet materiałów. Zrobisz makietę i to nie wiadomo dokładnie, czego. Dziś fajnie mądrzyć się zza ekranu komputera, mając banalnie prosty dostęp do jakichś archiwaliów i innych takich. Tępym trzeba być, żeby tego nie widzieć.
A dodatkowo było to możliwe dopiero wtedy, gdy Elbląg uzyskał autonomię jako województwo, o czym niektórzy zdają się nie pamiętać. Można się tylko cieszyć, że nie spotkało go to, co Malbork.
Podsumowując: niektórzy w d... byli i w związku z tym g... widzieli, ale internety wszystko zniosą.
Popieram trzeba zapytac pania konserwator jeszcze raz, dlaczego mamy retroudawanie, zamiast rekonstrukcji.
Wyjaśniono dostatecznie koncepcję retrowersji. Inaczej to albo atrapa (wszystko nowe w starym wyglądzie) albo zgniłe resztki opakowane w identyczne jak kiedyś opakowanie. Na nieszczęście na początku stawiano kamienice na starych murach piwnicznych (kwadrat zamechowski), przez co zgnilizna w piwnicach, dopiero potem nowe fundamenty (praktycznie betonowe szczelne baseny) się pojawiły. Obecnie tragedią jest teren starych zabudowań Galerii (bogata dyskusja gdzie indziej), teren po Tortudze, pasudna elewacja budynku fabryki przekładni zębatych od strony Starego Miasta. To przecież będzie pierwszy widok od strony rzeki dla odwiedzających Elbląg drogą wodną.
Ktoś tu chyba nie czytał wywiadu... Przecież w tekście jest jasno zawarte, że Pani Maria nie jest zadowolona z przytoczonych przykładów. Nie jestem zwolennikiem retrowersji, ale bądźmy rzetelni w komentarzach.