- Problemy z zalewaniem zaczęły się w 2017 roku, gdy miasto wyremontowało ulicę Kosynierów Gdyńskich. Od tego czasu po każdej większej ulewie piwnice w budynku przy ul. Zielonej 1 są zalewane wodą opadową – mówi pracownik Spółdzielni Mieszkaniowej Filar, który zgłosił się do naszej redakcji z prośbą o interwencję w tej sprawie. - Mieszkańcy mają do nas pretensje, że nic nie robimy, a my od tego czasu wielokrotnie interweniowaliśmy w tej sprawie zarówno w ratuszu jak i Elbląskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji.
W ostatnich dwóch miesiącach piwnice przy ul. Zielonej 1 zalało czterokrotnie – 1, 19, i 30 czerwca oraz 1 lipca.
- Wody opadowe przedostały się do wewnętrznej instalacji sanitarnej budynku i spowodowały zator wraz z cofnięciem ścieków i fekaliów – czytamy w piśmie, które prezes SM Filar Izabela Torczek-Ciećka kierowała do dyrektora EPWIK Marka Misztala.
W odpowiedzi dyrektor Misztal napisał, że EPWiK już w 2017 roku na przyłączu zamontował zawór zwrotny, który „obecnie jest zdemontowany na prośbę spółdzielni”, w 2020 roku poddał renowacji kanał sanitarny w ul. Trybunalskiej, co „w znaczącym stopniu poprawiło hydraulikę przepływu ścieków”, naprawił również „zaniżenie kanału sanitarnego przy ul .Trybunalskiej oraz przyłączył kanalizację sanitarną z ul. Trybunalskiej „do kolektora A-4, eliminując stary odcinek kanalizacji, wymagający naprawy”. Te inwestycje nie zmieniły jednak sytuacji na ul. Zielonej.
- Zawór zdemontowano, bo nie spełniał swojej roli. Gdy były ulewy i tak nas zalewało – twierdzi pracownik spółdzielni Filar.
Dyrektor EPWiK przyznaje w piśmie do władz spółdzielni, że w części ul. Kosynierów Gdyńskich i Zielonej „brak jest kanalizacji deszczowej z wpustami deszczowymi, których zadaniem jest odprowadzanie płynącej wody opadowej z ul. Słonecznej, Kosynierów Gdyńskich i Zielonej”.
- Brak tej kanalizacji powoduje przedostawanie się przypadkowych wód opadowych do kanalizacji sanitarnej, powodując jej czasowe spiętrzenie, co powoduje zalewanie budynku przy ul. Zielonej 1, który jest usytuowany w niekorzystnym miejscu zbierania się wody deszczowej – czytamy w piśmie dyrektora Misztala do władz SM Filar. - W naszej ocenie należy wybudować kanał deszczowy, którego zadaniem będzie odebranie wód deszczowych z powierzchni jezdni ul. Kosynierów Gdyńskich i Zielonej” - dodaje dyrektor.
Problem w tym, że w planach EPWiK nie ma takiej inwestycji, nie ma też na nią pieniędzy. W odpowiedzi na pytania naszej redakcji Marek Misztal napisał, że „budowa kanału deszczowego w ul. Zielonej nie jest ujęta w zatwierdzonym przez Radę Miejską planie rozwoju i modernizacji urządzeń wodno-kanalizacyjnych na lata 2021-2025. Priorytetem dla EPWiK jest obecnie dokończenie wartej ponad 193 mln złotych modernizacji oczyszczalni ścieków.
- Prawdopodobnie skuteczne rozwiązanie problemu wymaga znacznie szerszych działań niż ul. Zielona – uważa Marek Misztal. - Nie potrafimy określić koniecznego zakresu technicznego, a tym bardziej kosztów, bez kompleksowej analizy całej lub części zlewni, której fragmentem jest ul. Zielona – napisał dyrektor EPWiK.
Dyrektor dodaje, że odpowiedzi na takie pytania miało dać projekt pod nazwą „Budowa inteligentnego systemu zarządzania siecią kanalizacji deszczowej w Elblągu”, ale EPWiK z niego zrezygnował, gdy wyłaniał wykonawcę prac w oczyszczalni ze względu na zbyt wysokie koszty jej modernizacji. W 2016 roku koszt zakupu takiego systemu opiewał na 2 mln złotych.
- Obecnie spółka stara się pozyskać finansowanie na realizację i wdrożenie inteligentnego systemu zarządzania kanalizacją deszczową. Analizowana jest możliwość przystąpienia i pozyskania na ten cel środków w konkursie „Hydrostrateg” w ramach Rządowego Programu Strategicznego NCBR „Innowacje dla Gospodarki Wodnej i Śródlądowej” - napisał w odpowiedzi na nasze pytania Marek Misztal.
W tej sprawie wysłaliśmy też pytania do władz miasta, czekamy na odpowiedź. Interpelację w sprawie Zielonej złożył też jeden z elbląskich radnych.