Festyn zorganizowano dziś (20 maja) w ramach Dnia NATO w jednostce przy Królewieckiej.
- Wsiadamy i siadamy na miejscach – pogania młodych ludzi funkcjonariusz SW. - Wypuścimy was za 5 lat – żartuje zamykając drzwi.
Pozostaje liczyć, że do takiego transportu ta młodzież wsiadła dzisiaj ostatni raz, a nikt uczestników festynu nie będzie nim jechał jako pasażer w dorosłym życiu. Ale może jako kierowca już tak? Dzisiejszy festyn miał na celu promocję szeroko pojmowanego munduru, byli więc na nim obecni żołnierze różnych jednostek, policjanci, strażacy, strażnicy graniczni...
... stop, może jednak nie wymieniajmy wszystkich, bo wymieniania jest sporo, stąd duże ryzyko pominięcia kogoś, a z niektórymi mundurowymi raczej nikt nie chce mieć na pieńku. Zamiast tego lepiej przespacerować się po festynie, poczuć zapach (a potem smak) klasycznej wojskowej grochówki czy... posłuchać orkiestry. Nie da się ukryć, że np. hymn państwowy grany przez orkiestrę wojskową na żywo, tak jak to było dzisiaj, brzmi znacznie lepiej i donioślej niż przy puszczeniu nagrania, jak to bywa przy wielu oficjalnych okazjach. A skoro już o dźwiękach mowa, to przy poszczególnych stanowiskach festynu słychać dziś było bardzo dużo rozmów po angielsku, czuć było, że jest "mundurowo" i zarazem międzynarodowo.
Nie było za to - poza uroczystym rozpoczęciem wydarzenia - bardzo oficjalnie. Na festynie mijaliśmy na przykład żołnierzy Wielonarodowej Dywizji Północny - Wschód, którzy uczestnikom zabawy nieśli siatki ze słodkimi sękaczami. Nieopodal jakiś chłopak z podstawówki na jednym ze stoisk miał okazję poobserwować świat przez lunetę karabinu (oby nigdy nie musiał tego robić w innych okolicznościach niż taki festyn), kawałek dalej dzieciaki z przedszkola pokonywały przygotowany przez mundurowych tor przeszkód... Taki klimat.
Już sam fakt możliwości zwiedzenia kawałka terenu na co dzień niedostępnego mieszkańcom, o możliwości wejścia do pojazdów poszczególnych służb nie wspominając, stanowić mógł dla niektórych niecodzienne doświadczenie. Wrażenie robiły wojskowe opancerzone pojazdy, ruchome wyrzutnie rakiet na nich zamontowane (fachowo opisane jako: "zestaw rakietowy samobieżny przeciwlotniczy"). Ktoś robi sobie zdjęcia na policyjnym motocyklu, kto inny testuje wytrzymałość tarcz używanych przez służby do obrony... Spacerujemy, a tam w pobliżu przechadza się generał, tu z podwładnymi rozmawia komendant, przy stoisku nieopodal siedzi pani kapitan, a tam dalej sierżant itd. Formacji i ich reprezentantów różnych stopni czy funkcji pojawiło się na imprezie wielu. Co do atrakcji, był też symulator zderzeń, możliwość wzięcia do ręki czy założenia elementów wyposażenia poszczególnych służb, gry i zabawy dla młodszych uczestników imprezy i oczywiście stoiska, gdzie można było dowiedzieć się co nieco (teraz czas na częstochowski rym) o rekrutacji do poszczególnych formacji...Te odwiedzali m. in. uczniowie elbląskich klas mundurowych.
Tak trafiamy do Wojskowego Centrum Rekrutacji.
- Wojsko daje bardzo dużo możliwości, możemy się rozwijać w kierunkach cywilnych jak i wojskowych – podkreśla Lucyna Lenartowicz z WCR. - Mamy teraz także takie formy służby, jak Wojska Obrony Terytorialnej, gdzie można połączyć życie i pracę cywilną ze służbą wojskową – zaznacza. - Jest też wiele możliwości zawodowej służby wojskowej. Już na etapie wyboru studiów możemy się zdecydować na kierunki wojskowe – słyszymy. Dowiadujemy się też, że uczniowie klas mundurowych dopytują w czasie festynu choćby o wspomniany już WOT. A to tylko jeden z takich punktów, o możliwościach służby/pracy w poszczególnych formacjach kto chciał, pewnie co nieco się dowiedział.
- A jak tu się wsiada do środka? - pytali żołnierza o jeden ze sprzętów maluchy z przedszkola. Jak mogli przekonać się na własnej skórze, do niektórych wojskowych pojazdów wcale nie jest tak łatwo wsiąść. Podobnie nie jest łatwo udźwignąć czy obsłużyć sprzęt, którego używają mundurowi... ale po to przecież są szkolenia.
Kontynuujemy nasz spacer, przyglądamy się jeszcze zajęciom i zabawom, jakie dla najmłodszych przygotowali strażacy z OSP, podobnie odwiedzamy stanowisko leśników, gdzie dzieciaki zgadują odgłosy poszczególnych leśnych zwierząt czy robią układanki, zaglądamy do policyjnego furgonu... Czas powoli się zbierać. Ale przedtem może jeszcze na grochówkę...
Festyn potrwa do godz. 18.