A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Prosimy o więcej takich wspomnieniowych artykułów.
@RobertKoliński - Inteligentny i Wszechstronny? Dobry żart. Dodaj jeszcze człowiek sukcesu. To się nazywa megalomania.
Autor się napracował przy tej wizualizacji ale nawet to wyszło i wszystko jest teraz jaśniejsze. Film OK
Jeśli pobieranie wszelkich zasiłków jest sukcesem to on odniósł ten sukces
Ach przestańcie już z tym Zamechem, płakać się chce, historia życia wielu ludzi, I tak nie wielu wykreśliło go z mapy Elbląga. Dzisiaj Portel robi z nimi ciekawe wywiady. A ja jestem ciekawy komu to przeszkadzało, jedyna firma w Polsce produkująca turbiny, śruby nastawne, luki okrętowe, przeciż te rzeczy są potrzebne dzisiaj też. .tak, tak konkurencja- jej niewidzialna ręka zmiotła nasz Zamech, ktory mozolnie wdrapywał się na rynki światowe, trzeba było tę rękę wsadzić w Zamechowskie tryby by ratować cały sztab naukowy, konstruktorów, inżynierów, techników I robotników. Dzisiaj zostało mi tylko rondo I kręcę się czasem w okół niego jak obłąkany, jak wirnik w turbinie, jak brzdąc koło mamy.
@Niszczlewactwo - Jak to kto ? Redaktor PortElu mu płaci aby nakręcał napięcie i wejścia na gazetę.
Dziękuję Panie Danielu za ten artykuł. Proszę o więcej. Może jakieś fotki ludzi którzy swoimi paluszkami tworzyli zamechowskie cudeńka. Te próby, to obaj wiemy, że bardziej miały cel propagandowy niż cel techniczny. Gratulacje, odznaczenia itp. Turbina rozpędzona do 3000 obrotów bez obciążenia. I tyle. Była potem kupa dodatkowej roboty po demontażu. Miałem okazję brać udział w tych próbach. To już prawdziwa historia. Serdecznie pozdrawiam.
Dla młodego pokolenia to trochę abstrakcja, ale starsze pokolenie zamechowców budzone w nocy rykiem pary raczej z sentymentem wspomina te próby-kolejna turbina się urodziła, będą premie, będzie mniej blackout'ow i jaśniejsze ulice. Jak jest napisane, schemat to jest swobodna wizja, podobnie jak trójlinia zapisu nut :-), nie ma się czego czepiać. Ważna jest historia, można dodać że własna kotłownia została dość szybko zlikwidowana i parę dostarczała elektrociepłownia miejska, co znacznie obniżyło koszty prób i ograniczyło hałas - już nie trzeba było pary puszczać "w gwizdek". .Próby były drogie, ale szczególnie w przypadku turbin prototypowych wypuszczano produkt od razu nadający się do pracy w elektrowni. Z tymi późniejszymi bez prób różnie bywało i bywa. .. Jak zawsze, taniej z reguły znaczy gorzej, niejeden producent przejechał się na braku prób fabrycznych "wygryzając"błędy konstrukcyjne i wykonawcze dopiero u inwestora i płacąc karu umowne. Panie Danielu, prosimy o kontynuację ! jw