A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Według policyjnych statystyk tzw pijani kierowcy powodują ok 7% wypadków a nagonka na nich jak na LGBT. Polska to państwo represji
@Marek kk - Zacznijmy od tego, że w normalnych krajach pijaki na drogach nie mordują tylu ludzi, co w Polsce
@Niewymadrzajsie - W USA jest więcej pijanych i wypadków jak w Polsce, na Zachodzie Europy jest mniej wypadków, ale za to łapią więcej pijanych za kółkiem jak w Polsce i to przy wyższych limitach alkoholu we krwi. Tam jest taka kultura, że ludzie piją wino do obiadu czy kolacji, albo piwo do golonki i kiełbasy, a potem jadą.
Jakie bzdury? W Niemczech powyżej 0,5 promila to jest wykroczenie, a przestępstwo jest dopiero jak ktoś ma powyżej 1,1 promila, Poza tym nawet w Europie kary za spowodowanie wypadku drogowego pod wpływem są dużo niższe jak w Polsce.
Opowiedz to facetowi ktoremu pijak zabil zone i córkę a wyszli tylko na wieczorny rodzinny spacer. Dla mnie ten co pil i prowadzi to potencjalny morderca. Po trzezwemu na drogach mamy ...i zachowujacych sie jakby byli na planie szybcy i wściekli. Nie porownuj nas do innych krajow to inna kultura jazdy. Karac surowo!
@Marek kk - Po trzezwemu pelno wariatów na drogach a ty piszesz takie idiotyzmy. Karac surowo
0.3 milicjancie opanuj się przecież jesteśmy w unii żadnego wyniku niezrobiles polska to dziwny kraj
0.3 to po jabłkach można miec
Nie popieram jazdy po alkoholu, ale jedno piwo lub dwa w odstępie czasowym i kolejnym (nawet niewielkim)odstępie przed samą jazdą to jest żaden alkohol. Oczywiście, że powoduje to pewnie obniżenie zdolności psychofizycznych, ale jest tona innych czynników, które nie są zabronione, a jednak jezdzić można (brak snu, leki). Oczywiście również, że trafi się taki chłopiec, co go jedno piwo kładzie na ziemię (patrz artykuł gdzie dzieciaczek co po 0.5 promila auta niszczył). Ale normalny człowiek nie ma z tym problemu, jak do tego dojdzie kulturalna i rozsądna jazda, nie widzę w tym nic złego. Co innego nasi Polycjanci, im to na rękę łapać kacowców z 0.2 albo 0.1,statystyki w górę i jest o czym pisać. Najgorsza rzecz stracić prawko przez jakieś śmieszne ilości na kacu. ..
U nas mordercy na drodze to wszelakie zwierzęta, którym nie potrzeba nawet alkoholu. Wsiadają w swoje stare Kałd A4 (albo inne BMW)i ruszają na DK22,żeby pokazać ile to jeszcze ich śmietnik wyciśnie i jak bardzo jesteś gorszy od nich (jedynie w ich mniemaniu). Lecą, wyprzedzają, siadają na zderzak i wypadek gotowy. Problem to depilizm polskich półgłówków za kierownicą, a nie jakiś tam alkohol. Jak już ktoś wspomniał, masa krajów zezwala na ogromne limity i nigdzie nie mówi się o drastycznej ilości pijanych kierowców.
Pić aż się zapiją pijaki
W Niemczech gdzie dopuszczalne do 0,5 promila mógłby dalej jeździć.