Zmarł druh Henryk Jankowiak

18
27.07.2021
Zmarł druh Henryk Jankowiak
(fot. nadesłana)
W wieku 94 lat zmarł druh harcmistrz Henryk Jankowiak – pedagog, prawnik, jachtowy sternik morski. - Odszedł na wieczną wachtę człowiek będący wzorem dla ponad tysiąca elbląskich uczniów, harcerzy-wodniaków - wspominają bliscy.

Henryk Jankowiak urodził się w grudniu 1927 roku. Żeglował od najmłodszych lat ze swoim ojcem w okolicach Gniezna. Gdy wybuchła II wojna światowa był jeszcze dzieckiem, pracował we Wrześni w niemieckiej fabryce głośników.

W 1952 roku ukończył studia na wydziale prawa uniwersytetu w Poznaniu (dzisiejszy UAM), następnie podjął pracę w gnieźnieńskim oddziale Narodowego Banku Polskiego. W 1955 r. przeprowadził się do Elbląga, pracował w elbląskim oddziale NBP.

Już jako mieszkaniec Elbląga kupił kajak z żaglem i pływał po rzece Elbląg, Kanale Jagiellońskim, Nogacie, jeziorze Druzno. Był członkiem jachtklubu LPŻ (LOK) i członkiem załogi jachtu s/y Rybitwa. Jego przygoda „pod harcerską banderą" zaczęła się w 1958 r. w Szkole Podstawowej nr 8, w której uczył matematyki. Założył tam lądową drużynę harcerską, którą potem przekształcił w drużynę o specjalności wodnej. Budował też jachty. W Technikum Budowlanym powołał kolejne drużyny, tworząc Szczep Wikingów hufca Elbląg – Chorągwi Gdańskiej ZHP. Na pierwszy obóz do Starych Jabłonek w 1960 r. wyczarterował jacht typu „DZ-10” z LOK-u, i popłynął na Jeziorak. Brał udział w ogólnopolskiej „Akcji Grunwald” w 1960 r.. W jej trakcie otrzymał patent żeglarza jachtowego. Od lat 60. do 90. organizował i brał udział w licznych obozach żeglarskich i spływach.

Jako nauczyciel pracował do 1986 roku. Przez ten czas do prowadzonych przez niego drużyn harcerskich należało ok. 750 uczniów. Wielokrotnie był odznaczany medalami państwowymi i ZHP.

Trzykrotnie popłynął w morze pod harcerską banderą. Pierwszy raz na szkunerze sztakslowym „Zawisza Czarny” 15 maja 1963 r. z Gdyni do Londynu. Ponownie znów na „Zawiszy Czarnym” w 1969 r. (jako oficer wachtowy) z Gdyni na Islandię. Był też rejs jachtem s/y „Alf” z Odessy do Jałty. Po raz czwarty wyszedł w morze na STS „Fryderyku Chopinie”, mając 80 lat!

Henryk Jankowiak zmarł 23 lipca w wieku 94 lat. Uroczystości pogrzebowe odbędą się 11 sierpnia. O godz. 12.30 w Katedrze św. Mikołaja zostanie wystawiona urna z prochami, o godz. 13 rozpocznie się msza święta, po której nastąpi odprowadzenie zmarłego na cmentarz komunalny przy ul. Agrykola (wejście środkową bramą).

red.

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Wspaniała osoba, dziękuję że miałem ta szansę poznać i być choć trochę "wychowany"przez Druha. Wielka strata. ..
Wychowanek (2021.07.27)

info

27  
  1
Cześć jego pamięci, były uczeń TB
elblążanin48 (2021.07.27)

info

26  
  2
Stopy wody pod kilem i pomyślnych wiatrów tam gdzie teraz żeglujesz Druhu. Byłem jednym z pierwszych w Twojej drużynie wodniaków z Szańcowej i spływach E-g - Ostróda - Drwęca - E-g takie piękne żeglarstwo już nie istnieje. Kondolencje Rodzinie, Czarek.
(2021.07.27)

info

20  
  1
Został powołany na wieczną wachtę. Cześć jego pamięci.
(2021.07.27)

info

20  
  1
Wybitna postać, ogromne serce i pasja, wychował kilka pokoleń żeglarzy i harcerzy, Jest wzorem do naśladowania. Dziękuję druhu Henryku za wszystkie spędzone wspólnie chwile. Jego imieniem i nazwiskiem powinna zostać nazwana jedna z ulic w Elblągu.
Ł.M. (2021.07.27)

info

26  
  1
"Pod żaglami Zawiszy życie płynie jak w bajce"śpiewał wybierając szoty grota na "Misiu"
Słodki (2021.07.27)

info

18  
  1
Wielka szkoda że tacy Ludzie odchodzą, aż strach pomyśleć co to będzie za 15-20 lat
(2021.07.27)

info

23  
  3
Wspanialy facet- byly uczen 47.Garbusiarz cyklista.
Zbyszek1 (2021.07.27)

info

16  
  1
Wspaniały Człowiek, ogromne serce, wychował kilka pokoleń harcerzy i żeglarzy. Tak jak kto ktoś powyżej napisał, ,Jego imieniem i nazwiskiem powinna zostać nazwana jedna z ulic w Elblągu”. A na pewno pośmiertnie w jakiś sposób powinien zostać uhonorowany.
andrzej. (2021.07.27)

info

22  
  0
50lat temu w piątej klasie podstawówki zaszczepił mi gen żeglarza. Wspaniały wychowawca i harcmistrz. .Cześć jego pamięci. Czuwaj.
PiotrG (2021.07.27)

info

18  
  1