Przypomnijmy: grupa mieszkańców Elbląga złożyła projekt uchwały zobowiązującej prezydenta Elbląga do budowy boiska sportowego przy Szkole Podstawowej nr 23. Pod projektem podpisało się 540 mieszkańców Elbląga. Pisaliśmy o tym tutaj. Uchwała będzie rozpatrywana na najbliższej sesji Rady Miejskiej. Dziś (21 kwietnia) jej projektem zajęli się radni z Komisji Bezpieczeństwa i Spraw Społecznych.
Urzędnicy tłumaczą
- Jesteśmy w trakcie budowy kolejnych boisk. Nie wiem, czy w tej kadencji znaleźlibyśmy choć jeden rok, kiedy nie wydawalibyśmy pokaźnych kwot na remonty czy inwestycje w zakresie infrastruktury sportowej. Nikt nie kwestionuje potrzeby budowy boisk przy obiektach oświatowych – mówił Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga na posiedzeniu komisji.
I na tym „dobre” informacje się skończyły. Ponieważ jeżeli chodzi o szczegóły....
- Mamy opinie prawne, że uzasadnienie jest częścią uchwały. A w uzasadnieniu jest napisane, że zobowiązuje się prezydenta do tego, żeby to przedsięwzięcie inwestycyjne zostało zrealizowane w tym roku. Ustawa o samorządzie gminnym mówi, że uchwały i zarządzenia organów gminy dotyczące zobowiązań finansowych wskazują źródła, z których zobowiązania te zostaną pokryte. W projekcie tej uchwały wskazania źródła nie ma. Nie ma również kontrasygnaty skarbnika i prezydenta. Tak więc ta uchwala nie powinna być procedowania. Ale z drugiej strony zapisy prawne nakazują nam rozpatrzenie inicjatywy mieszkańców w zakresie tej uchwały. Rada musi procedować projekt tej uchwały, natomiast jest ona obarczona błędem prawnym. To jest precedens, który, jeżeli uchwała zostanie podjęta, może spowodować rozsypanie się worka z takimi żądaniami. Mogę sobie wyobrazić inicjatywę uchwałodawczą w zakresie budowy mieszkań dla osób oczekujących na mieszkania. Moim zdaniem, jeżeli uchwala o boisku zostanie podjęta, to zostanie uchylona przez wojewodę lub Regionalną Izbę Obrachunkową, ponieważ nie ma wskazania źródła finansowania – kontynuował Janusz Nowak. - Musicie to rozpatrzyć we własnym sumieniu i zagłosować tak, żeby z jednej strony nie zniechęcać mieszkańców do takich inicjatyw, bo to jest bardzo cenna inicjatywa i my ją rozumiemy i popieramy. Uważamy, że takie boisko przy szkole nr 23 jest potrzebne. Tylko, że należałoby podejść do tego kompleksowo. Środki w budżecie są ograniczone. I te środki powinniśmy wydatkować w jakieś hierarchii potrzeb.
- Budżet jest przyjęty. W tym budżecie nie ma boiska i w ramach inwestycji praktycznie realizujemy zadania kontynuowane, zadania z dofinansowaniem zewnętrznym i Budżet Obywatelski. Nie ma innych zadań. Na inne zadania środków nie starczyło. Mamy koniec kwietnia: niemożliwe jest znalezienie wolnych środków, budżet jest realizowany, nie wiadomo jak będą się kształtowały wpływy budżetowe, jak dalej będzie toczyć się pandemia i jaki skutek gospodarczy wywoła – dodała Rozalia Grynis, skarbnik miasta. - Nie jest możliwe znalezienie środków na tym etapie.
Radni pytają
Radny Marek Osik zapytał o koszty takiej inwestycji. W projekcie uchwały i jej uzasadnieniu nie wskazano takiej kwoty. - Zdaję sobie sprawę, ze różne są standardy, że może powstać boisko typu orlik, czy takie, które powstawały przy SP 18 i 21. To są różne obiekty – pytał Marek Osik. - Jak najmniejszym kosztem poprawić infrastrukturę w taki sposób, aby można było ją użytkować, żeby to nie był obiekt takiego typu jak teraz, a więc wykluczający możliwość wykorzystywania go w ramach zajęć wychowania fizycznego?
- Też zależy, jaki to remont. Czy mówimy o tym, żeby to boisko asfaltowe doprowadzić do stanu takiego, żeby nie było dziur i wybojów, czyli zalać asfaltem. To jest rząd wielkości 20- 25 tys. zł. Tylko, czy nam naprawdę zależy, żeby takie boisko było przy szkole, bo sprawia duże niebezpieczeństwoa. Natomiast jeżeli chcielibyśmy robić nowe boisko, to musimy to zrobić zgodnie z aktualnie obowiązującymi normami i wymogami prawa. Nie ma wtedy mowy o tym, żeby tylko zerwać asfalt i posiać trawkę. Po pierwsze, trzeba zrobić projekt, który będzie kosztował i na podstawie projektu można zrobić wycenę. Pytanie: robimy tylko boisko, czy też tak jak w przypadku SP 21 i 18. Trudno dziś odpowiedzieć na takie pytanie, ale jest to koszt rzędu kilkuset tysięcy zł, jeżeli nie ponad milion, w zależności od zakresu inwestycji – odpowiedział Janusz Nowak.
Przewodniczący komisji Krzysztof Konert zapytał o możliwości prowadzenia zajęć z wychowania fizycznego dla uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 23.
- To nie jest tak, że uczniowie Szkoły Podstawowej nr 23 nie mają miejsca, w którym mogliby prowadzić lekcji wychowania fizycznego. Poza szkolna salą gimnastyczna uczniowie mogą korzystać z boiska i bazy sportowej, która jest w szkole nr 12. Odległość między tymi szkołami wynosi 300 metrów, jeżeli idziemy pieszo i 550 metrów jeżeli jest to przejazd samochodem. To nie jest sytuacja komfortowa i najlepsza, ale to nie jest tak, że uczniowie możliwości prowadzenie zajęć na świeżym powietrzu nie mają – odpowiedziała Małgorzata Sowicka, dyrektor Departamentu Edukacji w elbląskim ratuszu. - Zanim powstało boisko przy szkole nr 21, uczniowie również korzystali z pobliskich hal i boisk. Ta sytuacja dotyczy też uczniów I LO, którzy korzystają z hali przy ul. Szańcowej.
- Kiedy w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 2 funkcjonowało jeszcze Gimnazjum nr 3, korzystaliśmy z zewnętrznych sal sportowych m.in. ze Szkoły Podstawowej nr 12. Młodzież z naszej szkoły przemieszczała się do „dwunastki” i tam korzystaliśmy z sali sportowej. Ta sytuacja nie jest komfortowa, mimo że zapewniamy możliwość ćwiczenia młodzieży. Naruszamy jednak mir dyrektora danej szkoły, gospodarza obiektu, który chciałby jak najlepsze warunki stworzyć uczniom swojej szkoły. To jest jednak rozwiązanie tymczasowe. Jestem za tym, żeby młodzieży z SP 23 stworzyć możliwość bliższego dostępu do tego boiska. Moim zdaniem, niekoniecznie musimy myśleć o tym, żeby zbudować obiekt z tzw. wodotryskami. Naprawa nawierzchni tego boiska mogłaby tylko pomóc w podstawowej realizacji zajęć wychowania fizycznego, ale też dałaby możliwość mieszkańcom aktywnego spędzania czasu – dodał radny Adam Matwiejczuk.
Radny Marek Kamm pochwalił obywatelskie działanie, ale... - Jestem wdzięczny grupie inicjatywnej, która taki projekt uchwały przygotowała, skłaniając nas do szerokiej dyskusji. Jednocześnie ubolewam, że projekt nie został złożony na etapie projektowania budżetu, czyli latem, jesienią ubiegłego roku. Wtedy pewnie łatwiej byłoby zaplanować i wpisać te inwestycję do budżetu i Wieloletniej Prognozy Finansowej – mówił radny.
Ostatecznie projekt uchwały radni zaopiniowali negatywnie. Przeciw głosowali: Krzysztof Konert, Wojciech Karpiński, Marek Kamm, Andrzej Tomczyński. Marek Osik wstrzymał się od głosu.
Na kwietniowej sesji głosowana będzie także uchwała obligująca prezydenta do przeprowadzenia analizy potrzeb obiektów oświatowych. Ma ona być gotowa do końca sierpnia.