Nauczanie zdalnie – jako zupełnie nowe doświadczenie zarówno dla uczniów jak i naczycieli, okazało się ogromnym wyzwaniem. Najwięcej do stracenia mają maturzyści. W końcu czeka ich egzamin dojrzałości, mogący zaważyć na przyszłości, wyborze studiów i zawodu. Każdemu, komu przyszło rozrywać trzęsącą się ręką majowy arkusz wie, jak potężny strach towarzyszy podczas tych pamiętnych kilku dni niepewności.
Co czują uczniowie, którym przyszło zamienić szkołę średnią w dom, a klasę na pokój? Jak wyglądają ich przygotowania do matury, co oferuje im szkoła oraz jak poradzili sobie ze środowym próbnym egzaminem z języka polskiego? Czy rzeczywiście był prostszy?
Żadne dane statystyczne i domysły psychologów nie dadzą nam tak rzetelnych informacji jak samo źródło - czyli maturzyści. Ku naszemu zdziwieniu, ich opinie na temat przygotowań do matury i nauczania zdalnego są mocno zróżnicowane. Pomimo problemów ze skupieniem, brakiem motywacji na lekcjach, które miały miejsce w znacznej większości przypadków, pierwsze wrażenia tuż po wyjściu z dopiętych na ostatni, sanitarny guzik sal, są pozytywne.
- Szczerze mówiąc to nigdy nie sądziłam, że będę się dobrze bawić na maturze, ale wyjątkowo podpasował mi temat rozprawki (trzeba było odwołać się do Ludzi Bezdomnych bądź Pana Tadeusza) i bardzo przyjemnie mi się o tym pisało. Do wyboru mieliśmy w tym roku o jeden temat więcej, dwie rozprawki i jeden temat na interpretację wiersza. Jeśli chodzi o czytanie ze zrozumieniem, ciężko powiedzieć, zawsze tam łatwo jest stracić punkt, bo nie wpasuje się w klucz odpowiedzi. Ogólnie wrażenia pozytywne, mam nadzieję, że będziemy oceniani mniej rygorystycznie od poprzednich roczników – mówi Agata, tegoroczna maturzysta z II LO w Elblągu. - Wydaje mi się, że matura była porównywalna do tych z poprzednich lat. Na pewno ułatwieniem było dodanie drugiego tematu rozprawki, ale jest to właściwie jedyna zmiana w arkuszu i prawdopodobnie dla wielu nic nieznacząca. Jeśli chodzi o brak egzaminów ustnych, to nigdy mi na nich nie zależało. Właściwie dobrze, że ich nie będzie – oszczędzimy czas i stres. Żałuję tylko godzin, które poświęciliśmy na ćwiczenie do tego egzaminu – dodaje.
Zdalne przygotowania do matur – więcej wad czy zalet?
Kolejne dni przyniosą kolejne egzaminy. Jak swoje przygotowanie oceniają maturzyści, przygotowujący się cały rok wyłącznie poprzez zdalne nauczanie? Niektórzy w tego typu praktykach dopatrują się wyłącznie plusów – brak dojazdów, zaoszczędzony czas, możliwość organizacji swojego dnia. Przykładem takiej postawy jest 17-letnia Julia, uczennica II LO:
- Zdecydowanie łatwiej jest mi się zmotywować do nauki, gdy mamy zdalne lekcje, ponieważ zaoszczędzony czas na dojazdy, poranne zbieranie się do szkoły oraz inne czynności związane z lekcjami stacjonarnymi, można wykorzystać na nauce i odpoczynku. Jest naprawdę zdecydowanie więcej czasu, żeby wszystko pogodzić, co daje motywację i siłę do działania – mówi uczennica.
Są jednak uczniowie, u których wady zdalnego trybu pracy przewyższają zalety. Nie wszyscy potrafią sami zmotywować się do rzetelnej nauki. Bycie zdanym samemu na siebie nieco przerastało niektórych maturzystów.
- Duża odpowiedzialność spada na nas, uczniów, ponieważ zadają więcej oraz z lekcji zdalnych zapamiętuje się zdecydowanie mniej. Początkowo zapał do nauki był ogromny, ale po jakimś czasie spadł... Takie przygotowania do egzaminu wymagają ogromnej ilości samozapracia, a o to trudno. Zgaduję, że poskutkuje to gorszym przygotowaniem i wynikami - przyznaje Marysia, maturzystka z II LO.
Podobnymi doświadczeniami dzieli się jej kolega z ławki Stanisław: - Zdecydowanie brak dojazdów jest pomocny, szczególnie że mieszkam daleko od szkoły. Jednakże mniejsza możliwość interakcji z nauczycielem lub innymi uczniami powoduje silne odczucie polegania na samym sobie, z czym sobie nie radzę. Jeśli chodzi o skupienie, to nie oszukujmy się - bardzo trudno jest je utrzymać na lekcjach online – uważa.
Czy uczniowie mogą liczyć na dodatkowe wsparcie?
Ze względu na niełatwy czas, maturzystom powinno poświęcić się więcej uwagi. Większość uczniów odczuła mocny brak kogoś, kto dopilnowałby ich w przygotowaniach. Pomimo oczywistych zalet, takich jak zaoszczędzony czas czy dłuższy sen, wielu zdających skarżyło się na brak dodatkowej pomocy. Zapytani o to, czy szkoła i nauczyciele oferują wsparcie, wynagradzające ten niełatwy tryb nauki zdalnej, odpowiedzieli przecząco.
- Niestety nie. Dlaczego niestety? Bo lubię, gdy ktoś czasem odgórnie mi coś narzuci, bo ciężko mi się zmotywować do działani. Z tego co wiem, to np. nauczycielka od chemii organizuje raz w tygodniu zajęcia pozalekcyjne dla chętnych, ale ja nie zdaję matury z chemii, więc mi to żaden sposób nie pomaga” – skarży się jedna z uczennic.
18-letnia Marysia podsumowała ten temat słowami: - Nie zauważyłam, żeby szkoła jakoś rekompensowała nam nauczanie zdalne. Jedyne co jest zauważalne, że jest szybszy kontakt z nauczycielem przez różne komunikatory, na których odpisują szybciej niż na Librusie. Może niektórzy dają zadania domowe w większej ilości, w celu zrozumienia tematu, ale nie wiem czy zaliczyłabym to do dodatkowej pomocy, czy rekompensaty straty czasu na naukę w szkole”.
- Polscy nauczyciele do “siłaczki”. Oni w wielu sytuacjach poświęcają swoje potrzeby, by tylko pomóc uczniom. Naprawdę zależy im na dzieciakach – napisał w odpowiedzi na nasze pytania Marek Nowosad, nauczyciel WOS-u oraz historii w II Liceum Ogólnokształcącym.
Czy pomimo problemów ze zdalnym nauczaniem maturzyści boją się zbliżających matur? Czy czują się nieprzygotowani, czy nastawiają na poprawki?
- Myślę, że jestem w miarę dobrze przygotowana. Jeszcze wielu rzeczy nie powtórzyłam i może nie będą to dla mnie łatwe egzaminy, ale mam świadomość, że to są tylko egzaminy próbne, dzięki którym będę widziała, nad czym muszę więcej przysiąść w ciągu tych dwóch miesięcy, dlatego podchodzę do tego na spokojnie i bez stresu - przyznaje Julia, jedna z maturzystek.
Próbne do 16 marca
W czwartek maturzystów czeka egzamin próbny z matematyki na poziomie podstawowym, 5 marca - uczniowie otworzą arkusz z zadaniami z podstaw języka angielskiego, a jego rozszerzoną wersję chętni pisać będą w poniedziałek po weekendzie. Po południu zdawać będą także osoby chcące spróbować swoich sił z języków takich jak francuski, włoski, hiszpański, niemiecki czy rosyjski. Kolejne dni to kolejne egzaminy, które potrwają do 16 marca.
Wszystkim maturzystom życzymy powodzenia zarówno na próbnych egzaminach jak i na właściciwym egzaminie dojrzalości!