A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
@yelou - Ale o czym Ty bredzisz? Powszechne maseczki wprowadzili o ile mnie pamięć nie myli w sobotę 17 października. Dzisiaj jest 28 i zakażenia tylko wzrastają. Maseczki nic nie dają.
"Maseczki nic nie dają"- Kurcze, skoro 95% noszących ma wywalone nochale na wierzch i cała zgraja nie nosi wcale, TO JAK MAJĄ COŚ DAWAĆ? Kurcze, nie kumasz dziwaku?
Dziękujemy ci pinokio z kaczorem za rozwój pandemii, ani kroku w tył przesłaniem pisu, a z bojówek nie mające żon i nierozumiejące kobiet z onr w obronie pisu i pedofili do bicia kobiet się szykują… Dramat
"Dziękujemy ci pinokio z kaczorem za rozwój pandemii"- Oni kombinowali z aborcją dla kleru, a o tym po prostu zapomnieli.
W tym zakazie aborcji nie chodzi o życie dzieci, chodzi o wzięcie bab za mordę i pokazanie im, gdzie raki zimują.
@ Maz - Bój to jest ich, ICH ostatni.
Oj, zdziwisz się.
Skoro 95% źle je nosi to tylko gorzej dla nakazu. Ludzie źle noszą maseczki ale mają poczucie, że one je chronią więc nie przestrzegają dystansu bo po co skoro ma maskę. Do tego wymieniają te maseczki zdecydowanie za rzadko- aby była skuteczna powinna być wymieniona po 20-30 minutach a widziałem nie raz jak wyciąga pomiętoloną z kieszeni i zakłada. .. Więc wdycha wszystko co zebrał przez dłuższy czas na tej masce. .. .Do tego policja zajmuje się wyłapywaniem tych bez masek zamiast robić inne rzeczy. Do tego wielu wirusologów uważało, że maseczka nic nie daje z ministrem Szumowskim na czele!!! Więc gdzie tu sens tego nakazu??? Powinni go znieść wtedy ludzie bardziej by uważali na siebie, na zachowanie dystansu.
Myli Cię. Maseczki są obowiązkowe w przestrzeni publicznej od 9 X, czyli już prawie 3 tygodnie. Nie przegadasz, skąd wiesz czy to nie gość z branży, która przy tym całym cyrku nie przeżywa najpiękniejszych finansowo chwil? Jeśli zwykłe ludzkie przestraszone zombie, też się mija z celem, to już wrak, nie partner do dyskusji. Tacy czekają na Bergamo po polsku i na bank się doczekają, obłęd musi eksplodować. Lockdown dopełni dzieła zniszczenia w gospodarce.
Jesteśmy na etapie, w którym ludzie zarażają się od członków rodziny w domach, od znajomych w pracy czy jadąc samochodem. Mniej lub bardziej nieudolnie oddzieliliśmy się od obcych, ale maski, dystans i dezynfekcja w przestrzeni publicznej to za mało. Dystans w większości domów i pracy nie funkcjonuje, bo nikt nie kazał, a ci, którym się wydaje, że potrafią myśleć, nadal negują problem. Jedynym rozwiązaniem jest zamknąć ludzi w domach na 2-4 tygodnie, kto ma przechorować, ten przechoruje w rodzinie, ale przestanie się to roznosić. Oczywiście rząd tego nie wprowdzi, wolą podpalić kraj, żeby było na kogo zwalić katastrofę. Bez decyzji władz lockdown i tak sam się zrobi za kilka tygodni, ale dużo bardziej bolesny, pośród duszących się ludzi i trupów :'(