Wybrany wątek opinii

Jesteśmy na etapie, w którym ludzie zarażają się od członków rodziny w domach, od znajomych w pracy czy jadąc samochodem. Mniej lub bardziej nieudolnie oddzieliliśmy się od obcych, ale maski, dystans i dezynfekcja w przestrzeni publicznej to za mało. Dystans w większości domów i pracy nie funkcjonuje, bo nikt nie kazał, a ci, którym się wydaje, że potrafią myśleć, nadal negują problem. Jedynym rozwiązaniem jest zamknąć ludzi w domach na 2-4 tygodnie, kto ma przechorować, ten przechoruje w rodzinie, ale przestanie się to roznosić. Oczywiście rząd tego nie wprowdzi, wolą podpalić kraj, żeby było na kogo zwalić katastrofę. Bez decyzji władz lockdown i tak sam się zrobi za kilka tygodni, ale dużo bardziej bolesny, pośród duszących się ludzi i trupów :'(
thag (2020.10.28)
@thag - Tak jest, Bergamo na horyzoncie. Szykujcie się, zajoby. Uratować się możecie tylko na antyaborcyjnych demonstracjach, tam, jak ogłosił ekspert Simon, który 2 tygodnie temu grzmiał o apokalipsie na cmentarzach w Święto Wszystkich Świętych, wirusa nie ma, bo jest świeże powietrze. Jaka piękna katastrofa, a Szwecja 170 kilometrów od Elbląga. ..
hd (2020.10.28)
Powrót do komentarzy