Markusy: Emocje wokół dróg

36
01.06.2020
Markusy: Emocje wokół dróg
W Markusach odbyło się zebranie w sprawie dróg (fot. Michał Skroboszewski)
W Markusach kładziono kabel energetyczny do budowanych na terenie gminy Dzierzgoń wiatraków. Niejako przy okazji uszkodzono drogi w gminie. Mieszkańcy boją się, że wykonawca nie naprawi szkód, a z problemem zostaną sami. Zobacz zdjęcia.

Na terenie gminy Markusy trwa inwestycja polegająca na układaniu kabla energetycznego do budowanych wiatraków na terenie gminy Dzierzgoń. Na naszych łamach opisywaliśmy już perypetie jednego z mieszkańców Zwierzna (gm. Markusy) w trakcie przeprowadzania inwestycji.

Jak się okazało – nie był to wyjątek. Na wykonawcę skarżą się się też inni mieszkańcy gminy, którzy mają uzasadnione pretensje o stan dróg po inwestycji. Dziś (1 czerwca) w świetlicy wiejskiej odbyło się kolejne spotkanie mieszkańców Markus, władz gminy i przedstawicieli firmy CJR wykonującej inwestycję. Powiedzieć, ze atmosfera była bardzo nerwowa, to nic nie powiedzieć.

- Podczas utwardzania drogi został zmarnowany bardzo dobry materiał. Tam jest błoto zmieszane – grzmiał jeden z mieszkańców.

Markusy: Emocje wokół dróg
Jedna z dróg po przeprowadzonych pracach (fot. nadesłana)

- Drogi po inwestycji i w jej trakcie były nieprzejezdne, a miała być zachowana przejezdność. Jak się Państwo do tego ustosunkujecie. Tu są zdjęcia – przedstawicieli CJR pytał kolejny mieszkaniec.

- My nie chcemy tu autostrady, tylko normalnego dojazdu do domu – domagał się kolejny mieszkaniec.

Protokół techniczny po zakończeniu prac inwestycyjnych ujawnił usterki, które wykonawca musi usunąć m.in.: zasypanie kolein, zniwelowanie nierówności, uporządkowanie rowów. Mieszkańcy obawiają się o to, że firma nie wywiąże się ze swoich zobowiązań, a oni zostaną z problemem nieprzejezdnych dróg. Prace mają być zakończone do 30 czerwca.

Co na to wykonawca inwestycji?

- Nas jako firmę obliguję wywiązanie się z zapisów porozumienia i protokołu podpisanego przez gminę [Urząd Gminy – przyp. SM]. Porozumienie będzie wypracowane pomiędzy firmą wykonawczą, a Urzędem Gminy. Chciałbym prosić o chwilę cierpliwości, bo nie jest to temat prosty – mówił pracownik CJR, który chciał zachować anonimowość.

Na dzisiejszym spotkaniu urzędnicy zadeklarowali, że będą się domagać co najmniej przywrócenia dróg do stanu sprzed inwestycji.

SM

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Markusy jak Taplarscy, główni ale swoje. .. .
Max63 (2020.06.01)

info

3  
  12
Zaorać i spokój.
Max63 (2020.06.01)

info

6  
  16
"który chciał zachować anonimowość. "niewinny
(2020.06.01)

info

10  
  2
W cywilizowanym kraju, firma oddaje teren do użytku mieszkancom w lepszym stanie niż przed rozpoczęciem prac w ramach rekompensaty za utrudnienia np. w ruchu pojazdow lub zapylenie. Ma to wkalkulowane w kosztorys prac. Tu natomiast jest Polska i jak ludzie sami nie przypilnuja to zostaną z problemem. .. smutne to.
(2020.06.01)

info

36  
  1
W umowie pomiędzy wykonawca a samorządem jest zapis mówiący, iż drogi zostaną doprowadzone "co najmniej do stanu pierwotnego". .. to znaczy jakiego? Kto to będzie oceniał i na podstawie czego? Urząd powinien w tej umowie mieć zapis, że droga po zakończeniu prac ma być wykonana "Tak i tak"oraz "z tego i tego". Innymi słowy jasno opisane co wykonawca ma obowiazek zrobić. A teraz to wykonawca pokaże wszystkim środkowy palec bo jest "Na prawie".
(2020.06.01)

info

27  
  1
Wina Tuska
(2020.06.01)

info

10  
  10
A dlaczego Morawiecki i Duda nie odwiedzili tego miejsca ???
(2020.06.01)
Ta miedza jest moja. .nie, bo moja. ; )
(2020.06.01)

info

6  
  7
Senator Wcisła, może zainterweniuje ? Tak, jak przyspieszył Prezydentowi Wróblewskiemu wykonanie remontu mostu na kanale ??
(2020.06.01)
Bo tam diabeł mówi dobranoc !!!
Pulpet (2020.06.01)