A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Moje dziecko niczego sie nie boi, jest mądre, wygadane i przebojowe, ale nie jest nauczone bicia koleżanek, wyzywania nauczycieli i zwalania na kogoś swojej winy.
Ludzie ogarnijcie się!!! Jak durnym, bezdusznym trzeba być, żeby pochwalać bicie dzieci! Rozglądnijcie się wokół siebie - same ideały chodzą po ziemi, te bite przez swoich rodziców ?I Wyszło im to na zdrowie?!
za czyny dzieci odpowiadają rodzice wiec pokrzywdzonym polecam pozew a najlepiej 2 zbiorowe przeciw szkole i przeciw rodzicom
Genetyka - mówi ci to coś?
Ludzie reagują na bodźce. Taka jest prawda. Dzieci to mali, niedojrzali ludzie, którzy na bodźce reagują jeszcze silniej, bo mniej rozumieją i mniej da się im wytłumaczyć. Stąd czasem klapsy, przekupstwo słodyczami, pochwały, kary - cały system kar i nagród.
Ten chłopak terroryzowal moją córkę, biegał po podwórku z nożem, rzucał w dzieci kamieniami, ani prośbą ani groźbą, ani MOPS ani policja nic w tej sprawie nie zrobiła jedynie dyrektor szkoły postawiła się rodzicom a dokładnie ojcu i kazała zabrać chłopaka ze szkoły, powinien trafić albo do rodziny która faktycznie zapewni mu prawidłowy rozwój pozbawiony agresji którą wynosi z domu albo zakład zamknięty, sorry ale tu z wiarygodnego źródła wiem że problem jest po stronie matki, która mimo oferowanej pomocy tkwi w toksycznej relacji z mężem. Cieszę się że wkońcu ktoś to nagłośnił może uda się zapobiec tragedii.
Rozumiem że rodzice mają dość. Leki to nie wszystko. Dziecko musi być przebadane przez lekarza może być chore np. Całościowe Zaburzenie rozwoju Zespół Aspergera ale nie diagnozuje tego poradnia pedagogiczna tylko poradnia badania autyzmu. Chłopiec ewidentnie potrzebuje pomocy lekarza psychiatry oraz szkoły specjalnej w której otrzyma pomoc są tam specjaliści którzy pomogą.
Powiedzcie co to za szkola
To rodzice innych dzieci powinni kontaktować się z rodzicami tego dziecka co się źle zachowuje i założyć sprawę o przymusowe leczenie psychiatryczne tego chłopaka. Jeżeli rodzice / opiekunowie prawni nie radzą sobie z nim to przynajmniej rodzinne spotkania z psychologiem powinni mieć zagwarantowane.
Jak ja chodziłem do szkoły podstawowej w latach 85 to nauczyciel jak wskaźnikiem dal mi po łapach to słabo mi sie zrobiło mnialem do niego szacunek i mamie sie nieposkarzylem. Tak to teraz jest jak weszli beztroskie wychowanie