A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Im jest wszystko jedno kiedy i co byle podczas lekcji a poza tym nikt na sile nie ciagnie Jak sie kultury nie rozumie to sie nie chodzi Niech rodzic trzyma swoje dziecie z dala od Teatru Kina i Muzeum- bo mu jeszcze rozumek spuchnie jak trzeba bedzie nie daj Bog troche pomysleć A dziecie polazlo bo lekcji w tym czasie nie mialo i pewnie nie wiedzialo na co lezie Popieram nauczycielke i innych przedmowcow Takie dzieci jacy rodzice niestety- bez urazy
Jak kulturalni chodzący systematycznie do teatru dorośli ludzie mogą tak ubliżać młodzieży ( bydło, toto itd.) bez powodu. Młodziez zawsze miała swoje zainteresowania i dbała o odrębność. Kiedyś np rock teraz hip-hop itd.Tylko nieliczni interesują się teatrem. Zachowują wsię całkiem naturalnie i odpowiednio do swojego wieku. Teatr dla nich nie jest złotym jajcem ale czymś lepszym od np zajęć z nauczycielką.
I jeszcze jedno. To nie pomysły młodzieży z tymi wyjściami do teatu. Robienie frekfencji na siłe to specjalnośc marketingu teatru. Szkoły, przedszkola żłobki itd. i tak na okrągło.
Teatr zawsze był kolebka kultury, ale z "wyższej półki", do której trzeba dorosnąć, lub miec szczególną wrażliwośc. Nie cała młodzież, która tam trafia jest już gotowa na jej odbiór. Ale rodzicu...myślę, że napewno jej to nie zaszkodzi:)) Chyba lepiej, że pójdzie do teatru i zobaczy jak można inaczej spędzić czas. Ale myślę jednocześnie, że zanim się zaprowadzi tę młodzież do teatru może dobrze byłoby zrobić ciekawe zajęcia na temat teatru, jak sie tam zachować, co może dać im bywanie w teatrze ( wszak mimo wszystko ludzie najchętniej robia cos z czego cos skorzystają). Może najpierw na lekcji języka polskiego niech sami zorganizują własny spektakl, a potem dopiero do teatru?? Pozdrawiam wszystkich chodzących do teatru, tym z własnej woli i tych na siłe:))
Jako przedstawicielka" bydła" wypowiem się, że przedstawienie bardzo mi się podobało pomimo niesprzyjającej atmosfery czyli wczesnej godziny i ogromnego tłoku.
a. widocznie wcale nie jestes przedstawicielka "bydła" Teatr jest dla myślących wrażliwych ludzi a nie tych którzy tylko liczą nieodbyte lekcje I o tym chyba mówiła nauczycielka....Gratuluje że nalezysz do myślącej części młodzieży choć jak sama widzisz z wypowiedzi chociażby rodziców nie wszyscy tacy są i to oni zostali porównani do trzódki :))))))
Spektakl był świetny i wcale nie uważam, że nasz teatr musi mieć jakieś kompleksy. Atmosfera na widowni również kapitalna mimo niejakiego ścisku. Kto nie był a lubi piosenki A. Osieckiej powinien się wybrać.
Kocham Paganiniego Wieniawskiego a nawet Kukę i w dupie mam teatr czy to oznacza durny uczniu, że jestem niemyślący??
TAK bo nikt ci do Teatru chodzić nie karze ale jak juz leziesz bo akurat lekcji nie bedzie to przynajmniej sie zachowuj i skup na tym co ogladasz a nie pisz durnych komentarzy ze bez sensu ze nie rozumiesz itd nastepnym razem radze lepiej przekalkulowac co sie bardziej "oplaca" szkola i lekcje czy wyjscie do Teatru Niemyslacy sa ci co ida a potem gadaja ze na przymus jaki przymus litosci- po południu wolami nie zaciagniesz bo juz sie nie oplaca :))))))
8 porannych spektakli u siebie, 16 na wyjeżdzie ( z repertuaru na listopad) Ta niemyśląca młodzież utrzymuje i daje zarabiać aktorom i teatrowi. Szanuj to Uczniu po 40-stce i uwaznie przeczytaj co napisała Jolanta i to ze dwa razy żeby dotarło.