A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
ja tez uwazam ze oswietlenie ulic jest fatalne - oczywiscie glowne trasy sa dobrze oswietlone ale te mniej wazne juz nie
Dla mnie najlepszy przyklad to Robotnicza gdzie czesto lampy stoja miedzy drzewami i sa miejsca niedoswietlone - co gorsze piesi chyba lubia w mroku przechodzic na druga strone i wybieraja wlasne te miejsca - a gdy dodatkowo pada deszcz to dostrzezenie takiego pieszego jest bardzo trudne, nie wspominajac juz nawet o wychamowaniu na mokrej nawierzchni - ale pieszy wlazac na jezdnie mysli chyba ze kierowca widzi go z kilometra i ma hamulce zatrzymujace auto w miejscu ...
Kolejne beznadziejne miejsce przynajmiej dla mnie to 12 lutego przejscie z ta smieszna wysepka jak sie jedzie w kierunku feniksu czy kwadroteksu (jak zwal tak zwal) - wieczorem i najlepiej jeszcze jak pada deszcz bardzo slabo widac czy ktos przechodzi przez jezdnie bo kierowcy nadjezdzajacy z naprzeciwka z racji ze podjezdzaja pod gorke wala swiatlami prosto w oczy - co wiecej znajduje sie tam przystanek i czesto ludzie widzac nadjezdzajacy autobus wbiegaja na jezdnie nie patrzac czy cos jedzie - dla mnie to makabra
Asia: Niekoniecznie złamanie miednicy i obrażenia wewnętrzne muszą oznaczać okaleczenie na całe życie. Miejmy nadzieję... A pani z Yarisa współczuję...
A tak z innej beczki: Od dwóch lat jeżdżę prawie regularnie trasami Wawa - Poznań, Wawa - Elbląg. Powiem jedno - każdy wyjazd to ryzyko utraty zdrowia i życia. Wg mojej skali corocznie prawdopodobieństwo kolizji wzrasta o 5, 10, 20 40%, itd, czyli w postępie matematycznym. Zostało mi więc max. 2,5 roku szansy na przeżycie. Chyba przesiądę się w pociąg...
A co do ruchu kołowego w miastach - nie dziwcie się... Takich wypadków będzie coraz więcej. Pewnego dnia statystycznie na 1 mieszkańca będą przypadać 2 samochody (w tym połowa dezelów bez hamulców i świateł).
Smutne, ale prawdziwe.
Pozdrawiam.
A może tytuł powinien brzmieć " Dziewczynka weszła pod samochód"
to był nieszczęśliwy wypadek, tragedia dla dziewczynki i jej rodziny a też dla kierowcy i jej rodziny, oświetlenie miasta jest fatalane, pogoda , deszcz wówczas nie widać na drodze pieszych ubranych na szaro i często zaponiających o swoim bezpieczeństwie, łatwiej pieszemu wówczas zobaczyć nadjeżdżający samochód niż kierowcy pieszego, jeżdżę dużo i widzę jak jest, wieczorem w mieście w centrum miasta nic nie widać, ulica Nitschmana to katakumby, bardzo ciemno, piesi muszą dbać o swoje bezpieczeństwo, upewnić się, że nic nie nadjeżdża, a kierowcy zwalniać przed pasami dla pieszych i wytężać wzrok, bo w tym miejscu może nas spotkać niespodzianka tragiczna w skutkach dla wszystkich,
A jednak wykrakałem, że będzie wypadek, tylko czekać kiedy smiertelny. Zgadzam się z przedmówcami brak oświetlenia, wieczorem naprawdę trzeba tam sprinterskich umiejętności nawet na przejściach dla pieszych, bo są nieoświetlone. Młodzi ludzie przebiegną, a starsi czekają po 10 min na przejście. Może nasze kochane władze wkońcu by coś zrobiły, czy muszą mieć kilka trupów, aby się za to zabrać?!!!!!!!
Nie napisałam, że na całe życie. Miejmy nadzieję, że kości zrosną się prawidłowo, a obrażenia wewnętrzne nie będą zbyt ciężkie i dziewczynka szybko stanie na nogi.
Wszyscy rozwodzą się tu na temat oswietlenia i warunków atmosferycznych. Przejeżdżałem obok kilka minut po wypadku, tuż za policją i karetką. Wypadek miał miejsce ok. 17tej, w Krasnym Lesie, na prostej przy przystanku, przy bardzo dobrej widoczności i zupełnie suchej jezdni. Jeżdżę tam często i zawsze wzmagam ostrożność, gdy mijam zatrzymujące się na tej trasie autobusy. Jest bardzo prawdopodbne, że ktoś może wtedy wyskoczyć pod koła.
więc masz szczęście, że nikt Ci jeszcze nie wyskoczył. może wtedy mówiłbys inaczej.
Hesus: nie wiem, czy jesteś kierowcą. ale jeśli jesteś, to powinieneś wiedzieć, że HAMOWANIE TRWA. gdyby Tobie ktoś wykoczył w ostaniej chwili, to od Twojej reakcji do hamowania, a ostatecznie do zatrzymania MIJAJĄ SEKUNDY. pomyśl, zanim wyrok wydasz.
a kiedy pojawil sie dopisek ze w Krasnym Lesie ?? bo to zmienia postac rzeczy... to juz wlasciwie Bielany jak nie dalej... to teraz wiem o ktory przystanek chodzi... tam nie ma zadnego oswietlenia...