UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Asia: Niekoniecznie złamanie miednicy i obrażenia wewnętrzne muszą oznaczać okaleczenie na całe życie. Miejmy nadzieję... A pani z Yarisa współczuję... A tak z innej beczki: Od dwóch lat jeżdżę prawie regularnie trasami Wawa - Poznań, Wawa - Elbląg. Powiem jedno - każdy wyjazd to ryzyko utraty zdrowia i życia. Wg mojej skali corocznie prawdopodobieństwo kolizji wzrasta o 5, 10, 20 40%, itd, czyli w postępie matematycznym. Zostało mi więc max. 2,5 roku szansy na przeżycie. Chyba przesiądę się w pociąg... A co do ruchu kołowego w miastach - nie dziwcie się... Takich wypadków będzie coraz więcej. Pewnego dnia statystycznie na 1 mieszkańca będą przypadać 2 samochody (w tym połowa dezelów bez hamulców i świateł). Smutne, ale prawdziwe. Pozdrawiam.

elbląski emigrant nie z wyboru