A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Najlepszym sposobem na pozbycie sie pieszych ze sciezek rowerowych jest wlepianie im mandatow przez straz miejska i policje. To przeciez dokladnie tak samo jakby ktos sobie szedl ulica. Osobiscie nie jezdze rowerem, ale krew mnie zalewa jak widze kogos idacego sciezka dla rowerow, a przez to rowerzysta musi wjezdzac na chodnik, albo na ulice, albo nawet na trawe. MANDATY!!!
To nie rowerzystów i pieszych należy karać, lecz projektanta i decydenta, który nie potrafił wyraźnie oddzielić ruchu pieszego od rowerowego. Bezmyślne małpowanie pewnych wzorców z innych krajów o większej (znacząco) kulturze współżycia nie przynosi niestety pozytywnych efektów. Już za trzydzieści lat, no powiedzmy 25 - będzie to rzeczą tak oczywistą, że pozbawioną sensu komentarza. Ale jak na razie - trza się uczyć i pewnych standardów i niestety kultury współżycia. Jezu, jakie to dęte, co napisałem - jesień i starość jest do d......................
Ja mam jedno zasadnicze pytanie, dlaczego ścieżki się sa oznakowane znakami pionowymi, i dlaczego nie są odswieżane znaki poziome (gdzieniegdzie to ich w ogóle nie ma)
deczkoMinorowy aborygenieMiejscowy - eeeTam ~_~ jedynie dość specyficzny rodzaj papieru jest do d... reszta... co cóż cała reszta już nie jest tak ważna!
Droga Voophroo jeśli ja zobaczyłbym jadąc na rowerze kogoś idącego "moją" ścieżka to napewno bym go rozjechał i to bez pardonu. Bo jeśli gamonie nie widzą znaku roweru namaliwanego białą farbą to już nie wiem gdzie oni kończyli szkołę? Ale za to dziś widziałem jak rowerzysta jechał [po chodniku mimo tego że obok mial "swoją" ścieżkę a widziałem to przed pl.Jagielończyka na ul.płk.Dąbka przy wylocie ul.Królewieckiej.
Ja bym chciala Jarku zobaczyc to twoje "napewno bym go rozjechal" :))))
Ścieżki w Elblągu są beznadziejnie poprowadzone, często prowadzą przez przystanki autobusowe. Ciężko jest wyminąć tłum ludzi wsiądający lub wysiadający z autobusu, poza tym często widzę starsze babcie ( i nie tylko) twardo trzymające się czerwonej ścieżki. Może myślą, że to pas wolniejszego ruchu, a "zawianym" pozwala lepiej trzymać się wybranego azymutu. Rewelacją są też wysokie krawężniki na ścieżkach prowadzących przez zebry. Centrowanie koła murowane. Gorąco polecam
Witam. Już kiedyś byl poruszany ten temat. I zgodze sie, że ścieżki są do niczego z winy projektanta. A co do chęci rozjechania pieszego to w kodeksie drogowym jest napisane, że jeżeli ścieżka rowerowa jest wyznaczoną częścią chodnika to rowerzysta musi ustąpić pierszeństwa pieszemu. A z tego co wiem jedyną osobną ścieżką jest ta przy Elzamie na Grunwaldzkiej za którą powinni projektantowi w łeb strzelić. Jedynie tam Straż Miejska mogłaby wystawić pieszemu mandat. Niestety w Elblążkowie my rowerzyści nadal będziemy musieli uprawiać slalom, aż w końcu na goorze ktoś zacznie myśleć.
Przepisy są jeszcze bardziej okrutne. Jeżeli istnieje ścieżka rowerowa, to rowerzysta nie może poruszać się szosą :4/ Czyli na asfalt nie wolno, a na chodniku trzeba ustępować pieszym.
Tak wygląda promocja ruchu rowerowego w naszym kraju.
UWAGA,UWAGA NA PIRATA ROWEROWEGO!!! KTÓRY OMAL MNIE NIE ROZJECHAŁ. BYŁO TO OKOŁO GODZINY 12.35 PRZY UL.NOWOWIEJSKIEJ GAMOŃ W OKULARACH NA NOSIE MINĄŁ MNIE O CENTYMETRY. A BYŁA TO UDEPTANA ŚCIEŻKA W STRONĘ PL.JAGIELOŃCZYKA. DOGONIŁEM ŁOBUZA NA PRZEJŚCIU BOWIEM STAŁ CZEKAJĄC NA "ZIELONE ŚWIATŁO". I PRÓBOWAŁEM GO NAKŁONIĆ DO JAZDY PO ŚCIEŻCE. ON MI NA TO WYZWAŁ MNIE A NA MOJE STWIERDZENIE ŻE ZADZWONIĘ PO POLICJĘ ZAGROZIŁ MI KRADZIEŻĄ KOMÓRKI. I POWIEDZCIE CZY TO NIE BYŁ CHAM? WEDŁUG MNIE BYŁ I TO W 100%. WIĘC JEŚLI SPOTKACIE SIĘ TAKIMI PRZYPADKAMI TO BEZ WACHANIA DZWOŃCIE POD 997.