A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
73 lata to moze niedowidziec,niedoslyszec,to tez kierowca musi brac pod uwage,a w ogole rano to dostawczaki szaleja Bo pr,zeciez dostawy towarow do sklepow Garbusiarz cyklista
Ja jestem kierowcą oraz pieszym. I często widzę jadąc bardzo podobne sytuacje do tej. Natomiast gdy jestem pieszym znając już zasadę co może się wydarzyć gdy jeden mnie puszcza a drugiego pasu nie widzę to porostu nie idę na ślepo tylko przechodzę do jednej części powiedzmy tej bezpiecznej a pustą cześć pasa traktuje jak znak stop zatrzymuje się wychylam głowę i jeżeli nic nie jedzie to oczywiście idę a jeżeli coś jedzie to czekam na reakcje kierowcy. Kiedy się zatrzyma przechodzę dalej. Nie bronie tu kierowcy reno bo postąpił bardzo zle ale życie jest cennym darem i nawet jeżeli mamy pierwszeństwo to nie oznacza że to pierwszeństwo jest zawsze bezpieczne dlatego jeżeli zależy nam na życiu warto do przejść dla pieszych podchodzić z umiarem i nie iść na oślep przed siebie, a w szczególności w takich sytuacjach jak ta. Pozdrawiam
Dla takich starych kierowców powinny być obowiązkowe badania lekarskie a nie potem nie widzi jeden z drugim wlokącego się dziadka po pasach.
A ja wprowadziłbym przede wszystkim zerową tolerancję, jeśli chodzi o przekraczanie prędkości. Ilu Polaków w Polsce jeżdzi w miastach pięćdziesiątką?Prawie nikt, bo ustawodawca dopuszcza jakąś śmieszną tolerancję. W normalnych krajach, gdzie prawo jest prawem, za każdy przekroczony kilometr jest mandat. A każdy wie, jak hamuje się przy pięćdziesiątce, a jak przy sześćdziesiątce.
Nie zatrzymał się, bo pewnie chciał kogoś zabić. Proste. Jakie może być inne wytłumaczenie?
@młodyzbój - 46 lat to już stary kierowca?! Widać, żeś z gimnazjum, bo czytać ze zrozumieniem nie porafisz. Nuda w te ferie, nie ma co robić to piszesz głupie komentarze?
No to powiedz, ile razy. Ja uważam, że kłamiesz.
A ile czasu ten dziadzio miał przeznaczyć na to upewnianie się? Zobaczył, że dwa samochody stoją, a trzeciego nie ma w ogóle, to szedł. I nim dziadzia powolnym krokiem doszedł, to akurat nadjechał Z DALEKA trzeci samochód. Chyba sobie nie wyobrażasz, że dziadzio biegł szybko jak Flash i nie dał kierowcy szansy na reakcję?
Zerowa tolerancja? Spadaj faszolu, jesteśmy w Erłopie!
Oczywiście kierowca dostawczaka i wszystko jasne. Jeżdżą jak wariaci. Zawsze im się śpieszy.