A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
A taka propo Szpitala wojewódzkiego w Elblągu,który stara się o certyfikaty wszelkiej maści,niedawno zdarzyło mi się trafić na odział ratunkowy W. Sz.Z. zaszokowana byłam fachowością personelu tego odziału za równo panie pielęgniarrki jak i pan sanitariusz -bardzo sympatyczny- z oddaniem i sercem trwał przy mnie na kilku konsultacjach a następnie odwiózł mnie na oddział.tu dopiero panie pielęgniarki pokazały co znaczy budzić je w nocy. Natomiast pan Ryszard Górniak -tak wynikałalo z jego identyfikatora który spędził ze mną niemal dwie godziny na badaniach,pomógł mi przenosząc mnie na rękach do łóżka a żadna z pań pielęgniarek na odziale chirurgii ogólnej nie raczyła pomóc ani mi ani swojemu koledze.
Tą drogą chcę panu Ryszardowi bardzo goroąco podziękować
Jeżeli są jakieś zmiany na lepsze w Szpitalu Woj. to tylko wypada się cieszyć. Ja trafiłam tam kilkanaście lat temu po wypadku, w szoku, ale przytomna. Jakaś wstrętna gruba baba na moich oczach mnie okradała ! Nie miałam sił, żeby nawet zareagować i ona o tym wiedziała, tylko zerkała na mnie spod oka. Po opatrzeniu karetka odwiozła nas do domu i ten babol jeszcze wpychał mi się do domu ! Tylko oczka jej latały, co by tu zwędzić. Ale wtedy to już ją po prostu wykopałam z domu, bo siły mi wracały. Nieprzyjemne wspomnienie.
Mi po wypadku tak zlozyli reke w wojewodzkim ze musialam na zeromskiego od razu leciec a tam co? Ortopeda stwierdzil ze gdyby od razu zrobili tak jak trzeba to mialabym dzis reke sprawna. A tak nie mam sprawnej prawej dloni, bo od wypadku, poprzez wizyte w wojewodzkim, powrot do domu, droge na zeromskiego narobilo sie tyle przemieszczen i zmian ze nawet operacja nie pomogla. A rentgena to mi w wojewodzkim zrobili w szynie, wiec nic nie widac na fotce i lekarz uznal ze bylo ok.
Elbląg 20.08.2004r.
Pan Prezydent
Miasta Elbląga
mgr Henryk Słonina
W odpowiedzi na pismo, z dnia 16.08.2004r Or.II 0717/35/2004, skierowane przez Pana Prezydenta jako odpowiedź Związkom Zawodowym działającym w Samodzielnym Publicznym Specjalistycznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Elblągu przy ul. Żeromskiego 22, przyjęliśmy z ubolewaniem odpowiedź Pana Prezydenta, w której Pan posądza związki o agresję skierowaną pod Pana adresem, a nie odnosi się Pan do kwestii poruszonych w piśmie. To nie są oskarżenia, Panie Prezydencie, ani agresja skierowana pod Pana adresem. Istotnie brak było zainteresowania z Pańskiej strony Szpitalem przy ul. Żeromskiego 22. Bezkarnie rozgrabiono Szpital, najpierw oddzielając od niego Szpital przy ul. Zw. Jaszczurczego (dzisiejszą El-Vitę), który wcześniej, na koszt naszego Szpitala wyremontowano i wyposażono w sprzęt, oraz zapas leków na co najmniej roczną działalność, a następnie sprywatyzowano. Koszty z tego tytułu poniósł Szpital na Żeromskiego. Następnym krokiem niszczenia szpitala przez organ Założycielski, było wyłączenie ze struktur Szpitala Podstawowej Opieki Zdrowotnej, gdzie znowu koszty zapłacił Szpital.
cd…
cd…
Pomimo pism związkowców nie reagował Pan na dzielność poprzedniego Dyrektora. Nie interesowało Pana zadłużenie, które gwałtownie wzrosło po oddzieleniu się jednostek. Podpisał Pan poręczenie kredytu, który Szpital spłaca, aby zamknąć usta Dyrektorowi, który wykazywał Panu dlaczego zadłużenie rośnie. Były to decyzje Organu Założycielskiego, nie dyrektora Szpitala.
To nie my, Panie Prezydencie, mamy pamiętać, że za nasze zobowiązania odpowiada miasto, ale Wy sami odpowiecie za decyzje, które podjęliście, i za które zapłacą mieszkańcy miasta Elbląga. Zniszczyliście ten Szpital w białych rękawiczkach. Nadal twierdzimy, że szukacie kozła ofiarnego, a to dlatego, że przed objęciem stanowiska przez obecnego Dyrektora nie było kontroli, która formalnie ustaliła zadłużenie Szpitala. Teraz, wszystko co złe i nie zawinione, przypisuje się obecnemu Dyrektorowi. Nie odniósł się Pan Prezydent do kwestii narzucenia nam stanowiska Z-cy Dyrektora, które to stanowisko, ze względu na restrukturyzację zakładu, wcześniej zostało zlikwidowane, a które to właśnie Pan nam narzuca, rekomendując na stanowisko Z-cy Dyrektora osobę w wieku emerytalnym, swoja, protegowaną. Czy nie kłóci się to ze sprawiedliwością społeczną, gdzie 50-cio letnie pielęgniarki musiały odejść z pracy na zasiłki przedemerytalne, a pozostawia się człowieka ponad 60-cio letniego.
cd…
cd…
W chwili obecnej wymyślił sobie Pan Prezydent, że dobrze by było przekształcić Szpital w spółkę, której koszty znowu poniesie pacjent i pracownicy szpitala. Tylko że nie bierze Pan pod uwagę faktu niezgodności z prawem i Konstytucją RP (art. 68 ust.2 mówi, że za Opiekę Zdrowotną odpowiada Państwo, a nie spółka czy osoba fizyczna.) Czyżby Pan nie chciał przyjąć tego do wiadomości i dalej działać wbrew prawu? Prywatyzacja, którą Pan planuje i jest ona Pana obsesją, jest po prostu niczym innym, jak likwidacją tego szpitala, bo spółki w Polsce już przerabialiśmy. Co będzie z 10-cioma tysiącami hospitalizowanych i 60-cioma tysiącami pacjentów przyjętych ambulatoryjne? Co Pan powie swoim mieszkańcom i wyborcom? Wiemy Panie Prezydencie, jaka jest sytuacja naszego szpitala i dlatego cierpliwie czekamy na nasze niewypłacone zaległe pobory za 2002r. (z tytułu ustawy 203). Dlatego też oskarżanie Związków o agresję jest niestosowne i obrażające nas.
Z poważaniem
Międzyzakładowy Zw.Zaw.Prac.Ochr. Zdrowia
Przewodnicząca- Barbara Siwakowska
NSZZ Solidarność
Przewodnicząca – Krystyna Ławier