UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Jeżeli są jakieś zmiany na lepsze w Szpitalu Woj. to tylko wypada się cieszyć. Ja trafiłam tam kilkanaście lat temu po wypadku, w szoku, ale przytomna. Jakaś wstrętna gruba baba na moich oczach mnie okradała ! Nie miałam sił, żeby nawet zareagować i ona o tym wiedziała, tylko zerkała na mnie spod oka. Po opatrzeniu karetka odwiozła nas do domu i ten babol jeszcze wpychał mi się do domu ! Tylko oczka jej latały, co by tu zwędzić. Ale wtedy to już ją po prostu wykopałam z domu, bo siły mi wracały. Nieprzyjemne wspomnienie.
Petitka