44-letni Zbigniew M. najprawdopodobniej drażnił swojego psa - niewielkiego mieszańca - a ten, w obronie, ugryzł go w nogę. Mężczyzna bardzo się zdenerwował i zrzucił psa z balkonu na trzecim piętrze. Pies po upadku z takiej wysokości zginął na miejscu. Mężczyzna, jak się okazało był pijany. Miał ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Teraz przebywa w Policyjnej Izbie Zatrzymań. Za zabicie psa, wg ustawy o obronie praw zwierząt, grozi mu kara 2 lat więzienia.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter