26-letni Tomasz M. oraz 28-letni Mariusz J. odsiadywali wyrok za kradzieże. Przebywali w wiezieniu o złagodzonym rygorze. Tydzień temu wyłamali kraty w oknie i uciekli. Był z nimi jeszcze jeden więzień - 24-letni Robert S. Jeszcze nie został złapany.
Dwójka uciekinierów wpadła praktycznie przypadkiem. Policjanci podczas patrolu zauważyli porzucony samochód. Okazało się, że został on wcześniej skradziony w powiecie kętrzyńskim. Funkcjonariusze skojarzyli to z ucieczką. Wezwali posiłki.
- Niedaleko mieszkali rodzice jednego z mężczyzn - mówi Anna Kos, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Braniewie. - Wcześniej dom był już przeszukiwany. Sprawdziliśmy go jednak jeszcze raz. Mężczyźni chowali się za kotarą w jednym z pokojów. Nie dali się łatwo zatrzymać. Stawili czynny opór.
Zatrzymywaniu syna biernie nie przyglądała się także matka. Zaatakowała policjantów. Jednego z nich uderzyła taboretem. Funkcjonariusz ma obrażenia głowy i żeber.
- Na razie trwa postępowanie w tej sprawie, ale kobieta może się spodziewać zarzutu czynnej napaści na policjanta - dodaje Anna Kos.
Tomaszowi M. oraz Mariuszowi J. grożą dodatkowe dwa lata więzienia.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter