16-latek wykorzystywał uchybienia w zabezpieczeniu mieszkania, wchodził zwyczajnie przez otwarte drzwi, okna pozostawione przez lokatora i, co ciekawe, często pod jego obecność.
- Złodziej był niezwykle cichy - mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego elbląskiej policji. - W ten właśnie sposób w lipcu wszedł do mieszkania przy ul. Kościuszki, skąd skradł aparat cyfrowy i tysiąc zł. Jeszcze w tym samym miesiącu wrócił na tę ulicę, gdzie z kolejnego mieszkania ukradł telefon komórkowy. Chłopak przyznał się również, że działał wcześniej. W maju wszedł do mieszkania przy ul. Moniuszki, w którym przebywali lokatorzy. Wyniósł wtedy zegarek, aparat cyfrowy i telefon komórkowy.
Kolejne mieszkania, do których bez większego problemu wchodził, znajdowały się przy ulicach: Modlińskiej, Konopnickiej, Krakowskiej, Kaszubskiej, Porazińskiej, Donimirskich. Wszystkich przestępstw dokonał, będąc na przepustce z zakładu poprawczego, w którym za wcześniejsze czyny został umieszczony przez Sąd Rodzinny i Nieletnich.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter