Podejrzani, jak się okazało, znają elbląskie środowisko prokuratorskie, więc by uniknąć jakichkolwiek podejrzeń o brak obiektywizmu, sprawę przekazano do Tczewa.
W listopadzie olsztyńscy policjanci zatrzymali trzy osoby, którym postawiono zarzuty ułatwiania zdania egzaminu na prawo jazdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowych. Lekarz wystawiał fałszywe zaświadczenie, które umożliwiało kandydatom zdawanie egzaminu pisemnego, zamiast na komputerze. Egzaminator oraz właściciel jednej z elbląskich szkół jazdy brali natomiast łapówki za ułatwienie tego egzaminu. Kandydaci znali wcześniej konkretne zestawy pytań i odpowiedzi. Egzaminator oraz właściciel szkoły zostali aresztowani. Z ustaleń olsztyńskich policjantów wynika, że pisemny egzamin zdawało w Elblągu co tydzień 20 do 30 osób. "Ułatwienie" miało kosztować ponad 2 tysiące złotych.
- Zamierzamy przesłuchać nawet kilkaset osób. Nie wykluczamy kolejnych zatrzymań - powiedział Krzysztof Kumor z prokuratury w Tczewie.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter