Główną przyczyną wypadków, do jakich dochodzi na terenie Elbląga i okolicach są błędy kierowców - lub pieszych, przede wszystkim prędkość, nie dostosowana do warunków jazdy i nie zachowywanie bezpiecznej odległości podczas większego natężenia ruchu.
- Szczególnie kiedy zmienia się pogoda, gdy po dniach suchych zaczyna padać, odnotowujemy każdego dnia nawet kilkanaście zdarzeń - mówi Zenon Rosiński z wydziału ruchu drogowego elbląskiej komendy policji. - Nie są to "czarne punkty", ale całe odcinki dróg.
Na mapie tzw. czarnych punktów - najbardziej niebezpiecznych miejsc w kraju, którą opublikowała Gazeta Wyborcza, w regionie elbląskim jest tylko Kazimierzewo. Jak mówi Rosiński, są jednak miejsca i drogi, w których niemal każdego dnia dochodzi do mniej lub bardziej poważnych w skutkach kolizji i wypadków.
Uważać trzeba także na trasie nr 22 - "berlince": od Fiszewa w kierunku Braniewa, gdzie w ostatnim czasie policja notuje zdecydowany - jak podkreśla Zenon Rosiński - wzrost liczby wypadków o ciężkich skutkach.
W samym mieście są to ulice i skrzyżowania najbardziej obciążone ruchem pojazdów: Aleja Grunwaldzka, ulice: Królewiecka, Płk. Dąbka, Robotnicza oraz skrzyżowania: w ciągu Płk. Dąbka – z Piłsudskiego, Teatralną, Nowowiejską i Tysiąclecia - Hetmańska.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter