Do tragicznego zdarzenia doszło w sierpniu ubiegłego roku. 8-letni Bartek zginął od ciosów nożem. Jego ciało znalazł przypadkowy mężczyzna kilkaset metrów od domu dziecka we Fromborku. Policja w ciągu kilku godzin ustaliła podejrzanego. Okazał się nim 16-latek, który zaraz po morderstwie uciekł z placówki. Policja zatrzymała go w Elblągu.
Anna Kos, rzeczniczka braniewskiej policji powiedziała, że podejrzany przyznał się do winy i wyjaśnił, że zabił chłopca, bo się z nim pokłócił. Obaj mieli zbudować domek z gałęzi na polanie.
16-latek - według wychowawców domu dziecka - sprawiał problemy wychowawcze, ale nigdy nie bił i nie maltretował młodszych dzieci. Był już wcześniej znany policji z ucieczek i kradzieży. Przed sądem będzie odpowiadał jak dorosły. Ze względu na wiek, grozi mu 10 lat więzienia, ponieważ tak stanowi orzecznictwo sądu najwyższego wobec nieletnich, którzy dopuszczają się morderstwa.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter