Nielegalny eksport

18.11.2003
Granica nie zawsze jest szczelna. Wiedzą o tym zarówno celnicy, jak i osoby parające się nielegalnym "eksportem" towarów poszukiwanych u sąsiadów.
Nie zawsze muszą to być papierosy, wódka czy też wydobywany na terenie obwodu kaliningradzkiego bursztyn, które można kupić następnie na bazarach przygranicznych miejscowości województwa warmińsko-mazurskiego. Czasami trasa wiedzie w drugą stronę - z Polski nad Pregołę. Tym razem celnicy trafili na "wyeksportowane" z naszego kraju m.in. brylanty. Tak było w przypadku dyrektora jednej z kaliningradzkich firm, który z podróży do Polski przemycił na teren obwodu kaliningradzkiego drogocenne kamienie - w tym brylanty i szmaragdy. Od końca października w ciągu kilku dni udało mu się sprzedać ponad 200 sztuk tych szlachetnych kamieni. Oprócz tego przedsiębiorczy dyrektor usiłował sprzedać prawie 4 kg technicznego srebra oraz 400 gr złota. Cały towar dotarł na teren obwodu kaliningradzkiego przez jedno z drogowych przejść granicznych z Polski - podała agencja Kaskad. W wyniku działań kaliningradzkiej milicji, która współpracując z rosyjskimi celnikami trafiła na ślad kontrabandy, przedsiębiorca został zatrzymany i stanie przed wymiarem sprawiedliwości. Znalezione podczas rewizji precjoza (były przechowywane na terenie kierowanego przez dyrektora zakładu) zostały wycenione na 9-10 mln rubli (przeszło 33 tys. USD).
MUR

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter