Tomasz B. na swój złodziejski szlak ruszył 4 grudnia. Tego dnia wybił szybę i włamał się do nissana terrano zaparkowanego przy ul. Kamiennej. Samochodu jednak nie udało mu się uruchomić. Postanowił więc ukraść inny pojazd. Upatrzył sobie audi 80 stojące kilka metrów dalej, ale i tym nic nie wyszło z kradzieży. Skusiło go więc nieco większe audi 100, lecz i tego auta nie udało mu się ukraść.
Jednak Tomasz B. nie poddał się, kolejny raz swoich sił spróbował w nocy z 29 na 30 grudnia. Na parkingu przy ul. Płk. Dąbka włamał się do forda fiesty. Nie zrealizował swojego planu do końca, gdyż auto nie miało akumulatora. Ukradł natomiast portfel z dokumentami (dowodem rejestracyjnym, prawem jazdy, kartą bankomatową), który znajdował się w samochodzie.
Złodziejowi grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter