Po raz pierwszy oszustka dała o sobie znać w piątek w kiosku przy al. Grunwaldzkiej. Poprosiła ekspedientkę o pożyczenie 200 zł. W zastaw zostawiła swoje złote pierścionki. Miała oddać pieniądze w ciągu godziny. W kiosku się już nie pojawiała, a pierścionki okazały się tanimi podróbkami.
Druga ofiarą kobiety była 80-letnia elblążanka. Oszustka zjawiła się u niej w niedzielę w domu, powiedziała, że jest znajomą córki i poprosiła o pożyczenie 500 zł. Tu w zastaw zostawiła bransoletkę, oczywiście również podrobioną.
Policja w takich wypadkach ma tylko jedną radę - nie bądźmy naiwni i nie pożyczajmy pieniędzy obcym.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter