Jak ustaliła prokuratura, dwaj bracia: Piotr i Tomasz A. oraz Zbigniew Ł. wszystko sobie zaplanowali. Wiedzieli, kiedy listonoszka roznosi przesyłki oraz pieniądze z rent i emerytur. Feralnego dnia Ewa S. miała przynieść m.in. matce Piotra i Tomasza alimenty. Przygotowali kominiarki i wykręcili na klatce schodowej żarówki. Kiedy doręczycielka weszła na korytarz, napadli na nią, uderzyli i wyrwali jej torbę z zawartością prawie 6 tysięcy zł.
Policjanci zatrzymali sprawców. Wszyscy zostali tymczasowo aresztowani. Skradzione przedmioty i pieniądze odzyskano. Oskarżonym grozi do 12 lat więzienia.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter