W nocy z 2 na 3 lutego 27-letni Mariusz D. postanowił wyjaśnić nieporozumienie pomiędzy jego znajomą a sąsiadami.
- Około godz. drugiej w nocy udał się na ul. Malborską i zapukał do drzwi sąsiadów - relacjonuje Alina Zając, rzeczniczka elbląskiej policji. - Gdy otworzyli drzwi, wszedł do mieszkania i zaczął się awanturować. Najpierw chciał zabrać telewizor. Gdy gospodarze zaczęli stawiać opór, wyjął z kieszeni młotek i zaczął bić nim jednego z domowników. Oprócz młotka używał drewnianej nogi od krzesła. Poszkodowany doznał ciężkich obrażeń głowy i twarzy. Młotkiem oberwał także drugi przebywający w mieszkaniu mężczyzna.
- Aby wywrzeć jeszcze większe wrażenie dwukrotnie groził świadkowi awantury pozbawieniem życia - dodaje rzeczniczka.
Policjanci zatrzymali bandytę. Jest on bardzo dobrze znany elbląskiemu wymiarowi sprawiedliwości. W listopadzie ubiegłego roku wyszedł warunkowo z zakładu karnego, gdzie odbywał karę za wcześniejsze przestępstwa, m.in. rozboje. Na wniosek policji i prokuratury, Sąd Rejonowy w Elblągu zdecydował o umieszczeniu Mariusza D. w tymczasowym areszcie. Grozi mu kara 12 lat więzienia.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter