W sierpniu br. miał rozpocząć się proces Małgorzaty R, która w styczniu mimo wezwania, nie wysłała karetki do ciężko chorego dziecka. Proces się nie rozpoczął, bo kobieta zniknęła i nie odbiera kolejnych wezwań do sądu.
Małgorzata R. ma odpowiadać za to, że w nocy z 9 na 10 stycznia, w czasie swojego dyżuru w pogotowiu nie udzieliła pomocy 10-miesięcznemu chłopcu choremu na posocznicę. Prokuratura zarzuca jej również sfałszowanie dziennika wezwań pogotowia ratunkowego, w którym zmieniła godzinę odebrania wezwania od rodziców dziecka.
Na sierpniowej rozprawie obrońca Małgorzaty R. nie potrafił powiedzieć, gdzie przebywa oskarżona. Dodał, że rodzina dyspozytorki utrzymuje, iż wyjechała w poszukiwaniu pracy. Sąd wydał więc nakaz aresztowania Małgorzaty R.
Ponieważ oskarżonej nadal nie ma i nie wiadomo, gdzie przebywa, to sąd być może wyda nakaz poszukiwania jej listem gończym.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter