Świadkiem, którego chce jeszcze przesłuchać sąd, jest mężczyzna, który rzekomo miał pisać do Agnieszki G. jakieś listy. Policja do następnej rozprawy ma ustalić, gdzie on mieszka lub przebywa. Była nauczycielka jeżyka niemieckiego jest oskarżona o to, że seksualnie wykorzystywała swoich nieletnich uczniów i groziła im, że jeśli odmówią, obniży im oceny lub nie da promocji do następnej klasy. Prokuratura zarzuciła jej też fałszowanie usprawiedliwień nieobecności uczniów w szkole. Do fałszowania dokumentów Agnieszka G przyznała się, natomiast zaprzecza, by zdarzenia dotyczące seksualnego wykorzystywania uczniów w ogóle miały miejsce. Wszystkie rozprawy toczą się za zamkniętymi drzwiami, ze względu na charakter zarzutów.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter