Dziś liczyli. Drugi dzień egzaminów ósmoklasisty

10
15.05.2024
Dziś liczyli. Drugi dzień egzaminów ósmoklasisty
(fot. Mikołaj Sobczak)
- Do matematyki przygotowywałam się znacznie dłużej, dlatego teraz ten egzamin wydawał się bardzo łatwy i liczę na wysoki wynik - mówi Liwia, uczennica Szkoły Podstawowej nr 21 w Elblągu, po egzaminie ósmoklasistów z matematyki. Zobacz zdjęcia.

Egzaminy ósmoklasistów w toku. Tak jak w przypadku matur, drugi dzień przypada na matematykę, według wielu uczniów, najtrudniejszy przedmiot. Jako poszło? Sprawdzaliśmy to w Szkole Podstawowej nr 21.

- Tragicznie - przyznają zgodnie Alicja i Marta.

- Do matematyki przygotowywałam się znacznie dłużej, dlatego teraz ten egzamin wydawał się bardzo łatwy i liczę na wysoki wynik - mówi z kolei Liwia. - Zawsze byłam lepsza z polskiego, nawet brałam udział w olimpiadzie, choć nie miałam finalisty, matematyka po prostu słabiej mi szła, ale się teraz podciągnęłam, bo robiłam w domu arkusze i poszło mi dobrze.

- Polski zdecydowanie był prostszy, przerobiłem cztery arkusze, matematyka poszła mi średnio, było tam bardzo trudne zadanie z truskawkami - mówi Tymoteusz z 8B.

Jak ósmoklasistom z SP 21 poszło we wtorek z języka polskiego? Czy trafili z lekturami?

- Uczyłem się na „Dziady”, bo najtrudniejsze, a były „Kamienie na szaniec” - przyznaje markotnie Michał z 8A. - Ale polski i tak był łatwiejszy niż matematyka, bo ona poszła mi nie za fajnie - dodaje.

- Dla mnie polski był dziwny, szczególnie zadanie otwarte - mówi Liwia. - Była tam planszówka, z której trzeba było wybrać elementy związane z „Kamieniami na szaniec” i uzasadnić ten wybór. Dla mnie to było średnie.

Odmiennego zdania są koleżanki z klasy Liwii, Alicja i Marta, które liczą na wysoki wynik z polskiego.

- To było mega fajne - twierdzi zdecydowanie Alicja. - Wszystkie liczyłyśmy, że będą właśnie „Kamienie na szaniec.”

- Ja podejrzewałam, że mogą być, więc się do nich przygotowywałam, ale powtarzałam też „Dziady” i „Małego Księcia” - wyznaje Liwia.

Uczniowie zgodnie przyznają, że angielskiego, który będzie w trzeci dzień egzaminów, się nie obawiają i nawet specjalnie nie uczą, licząc na wysoki wynik.

Alicja, Marta i Liwia planują od września pójść do liceum, choć jeszcze nie są zdecydowane na konkretną szkołę, bardziej zależy im na konkretnych profilach, jak na humanistycznym czy matematyczno-geograficznym. Z kolei Tymoteusz wybiera się do Zespołu Szkół Gastronomicznych na profil technika fotografii i multimediów.

Anna Malik

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

A ku czemu służy ten egzamin, by zaliczyć szkołę podstawową :⁠-⁠) Tak naprawdę to nic ten egzamin nie wnosi w waszą przyszłość, często wałkowane tematy są do niczego nie potrzebne w życiu... po szkole średniej dużo młodzieży nadal nie czuje swojej przyszłości, zawodu i pracy. Matura jest teoretycznie wejściem w dorosłe życie ale czy na pewno w praktyce ? Mamy czasy nauki pamięciowej którą wnosi się z google, legalnego ściągania, nie czyta się już książki dla przyjemności !!! Ta wiedza nie ma fundamentu.
(2024.05.15)
Uczcie się wiedzy z czytania książki a nie ściągania z google bo ja wietrznie żyć nie będę !
(2024.05.15)

info

0  
  5
wiecznie chyba że na wietrze żyjesz... niestety edukacja w kraju kuleje
(2024.05.15)
Kto nic nie wie, musi we wszystko wierzyć. Google encyklopedią życia. Gratuluję logiki.
(2024.05.15)
Jeśli ktoś chce mieć w sercu głęboką wiarę, nie powinien się dużo uczyć. Przesadna nauka i wiedza bardzo szkodzi wierze. Trzeba skończyć tylko podstawówkę, dużo chodzić do kościoła, drogie dzieci i nagrodą będzie Wasza silna wiara.
(2024.05.15)
A skąd czerpie się wiedza? Ta najlepsza z doświadczenia życiowego popartego bazą edukacji.
(2024.05.15)
Nauka i wiara w ogóle się nie wykluczają. Wręcz są ze sobą powiązane. Wierzyć to odwieczne pragnienie człowieka a nauka no cóż może unicestwić świat i człowieka. Bomba atomowa, wodorowa, neutronowa to wynalazki ludzi nauki.
(2024.05.15)
Czyli na prawdę wierzyć można tylko bedąc głupim? Tak rozumiem Twój wpis.
(2024.05.15)
Naprawdę, a nie na prawdę, coś jest jedynie wieczne, a wietrzna może być pogoda. Oj młodzi, ale chyba nie tylko, ortografia to pięta achillesowa naszego narodu. A tu jeszcze Rada Programowa Języka Polskiego wprowadza zmiany, które oficjalnie będą obowiązywać od 1 stycznia 2026 roku i wtedy to już zgodnie z tymi zmianami ortografia będzie Piętą Achillesową, a wypowiedzi tylko półżartem lub półprawdą. A ulica Zamkowa będzie ulicą, ale Plac Zamkowy to będzie Plac. Także jak widzicie cały czas są zmiany, zmiany, zmiany.
Może Morze Pomoże Pomorze (2024.05.15)
W tym roku mniej dzieci niż miejsc w szkołach średnich, więc nie ma się co stresować
(2024.05.15)

info

0  
  0