Granice biznesu

1
17.08.2005
Próba przemytu wyrobów z bursztynu. Skarb państwa mógł stracić około pół miliona złotych.
Do zdarzenia doszło na przejściu granicznym w Gronowie. W czasie odprawy celnej Oleg P., przedsiębiorca, który w Kaliningradzie zajmuje się handlem bursztynem, pokazał zaświadczenie, z którego wynikało, że legalnie wwozi do Polski 540 kilogramów surowego bursztynu. Miał on trafić do Gdańska. Z przedstawionej dokumentacji wynikało, że towar jest warty 10 tysięcy dolarów. Mimo że dokumenty były w porządku, celnicy postanowili sprawdzić worki z jantarem. Po ich otwarciu okazało się, że surowy bursztyn stanowił on tylko niecałą połowę transportu. Większość towaru, ponad 300 kilogramów, stanowiły wyroby jubilerskie z bursztynu. - Aby wyjaśnić sprawę, wystąpiliśmy do Rosjan o kopię faktury, którą pokazał nam mężczyzna - opowiada rzecznik Izby Celnej w Olsztynie, Ryszard Chudy. - Okazało się, że dokumenty pokazane nam i celnikom rosyjskim całkowicie się różnią, a rzeczywista wartość towaru wynosił nie 10, lecz... 570 tysięcy dolarów. Rosjaninowi został postawiony zarzut próby oszustwa celnego, bo zgodnie z polskim prawem, za legalny wwóz do naszego kraju surowego bursztynu cła się nie płaci, zaś w przypadku wyrobów obowiązuje stawka 2,2 procent wartości. - O ile kilogram surowego bursztynu jest warty około 20 dolarów, o tyle wartość kilograma wyrobów jubilerskich wynosi 1800 dolarów – dodaje Ryszard Chudy. Celnicy szacują, że gdyby oszustwo się powiodło, z tytułu niezapłaconego cła i VAT skarb państwa straciłby około pół miliona złotych. Nieuczciwy przedsiębiorca stanie przed sądem. Służba celna zatrzymała także nie zgłoszony przez niego towar. - Jeżeli sąd orzeknie jego przepadek na rzecz skarbu państwa, ogłosimy przetarg i sprzedamy bursztyn, a pieniądze trafią do budżetu państwa - mówi rzecznik.
SZ

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

"...a pieniądze trafią do budżetu państwa " - jasne, jakos nie moge w to uwierzyc
een (2005.08.17)

info

0  
  0