Ekstradycja w sądzie

1
21.02.2002
Wczoraj do elbląskiej prokuratury trafił wniosek niemieckiego ministerstwa spraw zagranicznych o ekstradycję 34-letniego Andre K., obywatela Niemiec, poszukiwanego przez Interpol za wyłudzenia podatkowe.
Miesiąc temu Niemiec wpadł w ręce polskiej Straży Granicznej na przejściu granicznym w Gronowie. Jest on podejrzany o zorganizowanie pięciu nielegalnych transportów papierosów oraz pranie brudnych pieniędzy. Jest winny niemieckiemu rządowi ok. 2 miliony marek. Od października ubiegłego roku ściga go niemiecki Interpol. Sąd Okręgowy w Elblągu zastosował wobec niego pod koniec stycznia tzw. areszt przedekstradycyjny. - W czwartek skierujemy do sądu akta tej sprawy - mówi Jerzy Waryszak z elbląskiej Prokuratury Okręgowej. - Będziemy także wnioskować o przedłużenie aresztu. O ile? To zależy od sądu. Sąd ma wydać opinię, czy według polskiego prawa Andre K. może być wydany niemieckim władzom. Między innymi zależy to od tego, czy nie posiada on obywatelstwa polskiego i czy jego czyn jest przestępstwem także w naszym kraju. Po siedmiu dniach od wydania opinii tzn. kiedy się ona uprawomocni, a żadna ze stron nie wniesie apelacji, sprawa zostanie przekazana do Ministerstwa Sprawiedliwości. Tam zapadnie decyzja o ewentualnej ekstradycji. Zobacz także: "Wpadł w polskie ręce"
OP

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

To az miesiac potrzebuje sad w Elblagu lub prokuratura aby stwierdzic czy Andre (przepraszam Andrzej) nie jest obywatelem polskim?
Wscibski (2002.02.21)

info

0  
  0