Przypomnijmy, w grudniu ub. roku podający się za Krzysztofa P. mężczyzna ogłosił w lokalnych mediach, że organizuje dwa wielkie bale sylwestrowe: w Galerii El i hali Miejskiego Ośrodka Sportu. Zaproszenia i bilety na bale były rozprowadzane po atrakcyjnych cenach. Chętni wpłacili pieniądze, ale do imprez nie doszło, ponieważ ich organizator znikł bez śladu zabierając ze sobą ponad 100 tysięcy zł. W sprawie pokrzywdzonych jest około 300-tu osób, ale tylko około 140 bezpośrednio nabywało bilety na bale, czy miało styczność z pracownikami biura Krzysztofa P.
Prokuratura zamieściła ogłoszenie w prasie, by dotrzeć do wszystkich pokrzywdzonych.
- Takie ogłoszenie upraszcza procedurę śledztwa, ponieważ w sytuacjach, kiedy jest wielu poszkodowanych ich indywidualne zawiadomienia poważnie utrudniłyby prowadzenie postępowania dowodowego - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej Jerzy Waryszak.
Innym wątkiem tej sprawy jest prawdopodobne podejrzenie, że sylwestrowym oszustem jest znany przestępca Ryszard B., wskazywany jako zabójca Pershinga, szefa pruszkowskiej mafii.
- Rzeczywiście jest kilku świadków, którzy twierdzą, że Krzysztof P. jest łudząco podobny do tego podejrzanego. Zasugerowali to na podstawie publikowanego w telewizji zdjęcia. Oczywiście oceny tego podobieństwa są różne; niektórzy twierdzą, że to ta sama osoba, inni uważają, że podobieństwo można ocenić na 70-80 proc. - stwierdził Jerzy Waryszak.
Prokuratura natomiast nie jest do końca pewna, czy Ryszard B. przebywał pod w grudniu ubiegłego roku w kraju i do tego w Elblągu. Podejrzany o zabójstwo Pershinga został zatrzymany w Meksyku i stamtąd przewieziony do Polski. Przebywa w areszcie w Katowicach.
- Prokurator prowadzący sprawę stara się uściślić tę kwestię. Z tym wiąże się także możliwość ewentualnego okazania podejrzanego pokrzywdzonym, ale o tym zdecyduje już prokurator - dodał Jerzy Waryszak.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter