Andrzej Lepper jest oskarżony o to, że w grudniu 1999 roku na rolniczej blokadzie drogi nr 7 w Nowym Dworze Gdańskim obraził premiera Jerzego Buzka, ówczesnego ministra rolnictwa Jacka Janiszewskiego, szefa Solidarności Mariana Krzaklewskiego i wojewodę pomorskiego Tomasza Sowińskiego.
Na rozprawie pojawiła się mecenas Róża Żarska.
- Kampania wyborcza i wszelkie obowiązki z nią związane mają charakter losowy i akurat w dniu rozprawy pan Lepper ma nagranie wyborczego klipu - tłumaczyła jego nieobecność.
Wprawdzie do sądu dotarła prośba szefa Samoobrony o odroczenie rozprawy ze względu na prowadzoną kampanię wyborczą, ale sąd nie uwzględnił tego wniosku.
- Sąd podaje terminy rozpraw z dużym wyprzedzeniem, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by pan Lepper ułożył sobie odpowiedni grafik - stwierdził sędzia Piotr Żywicki.
Mecenas Żarska złożyła podczas rozprawy kolejny wniosek dowodowy. Chce, by obraźliwe słowa wypowiadane przez szefa Samoobrony podczas drogowej blokady zbadał pod względem językoznawczym kolejny biegły. Czy ten wniosek zostanie dopuszczony, o tym zdecyduje sąd na kolejnej rozprawie.
Następna rozprawa odbędzie się już wyborach, 10 października. Kto wie, czy Andrzej Lepper nie będzie już wtedy posłem... Jeżeli rozprawa wypadnie już po zaprzysiężeniu nowych parlamentarzystów, tylko w gestii prokuratury będzie leżała kwestia złożenia u marszałka sejmu wniosku o uchylenie immunitetu.
Zobacz także "Nieobecny po raz trzeci?"
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter