Coraz młodsi przestępcy

3
24.02.2003
Coraz więcej nieletnich popełnia przestępstwa w Elblągu. W ubiegłym roku brali oni udział w prawie 660 przestępstwach. To o 200 czynów więcej niż w roku 2001.
Według policyjnych danych nastąpił wzrost udziału nieletnich w kradzieżach oraz włamaniach. Mniej nieletnich brało natomiast udział w bójkach, pobiciach oraz rozbojach. Policję niepokoi jednak fakt, że przestępstw dopuszczają się coraz młodsi. - Są to czasem 10- lub 11-latkowie - mówi Roman Krawczyński z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. - Dlatego musimy zacząć przeciwdziałać jak najwcześniej, trzeba stworzyć jakiś wspólny front wychowawczy. Zdaniem policji najskuteczniejszą formą walki z przestępczością wśród nieletnich jest prewencja. - Organizujemy różne spotkania m.in. dzielnicowych w szkołach - dodaje Krawczyński. - Myślę, że da to efekty zapobiegawcze. Jeżeli przestępstwo już zaistnieje, to będzie już za późno. W 2002 roku nieletni popełnili 10 procent ogółu stwierdzonych przestępstw. Jednym z nich jest 12-latek, który ma na swoim koncie prawie 200 czynów. Łącznie spowodowane przez niego straty przekroczyły sumę ponad 100 tysięcy zł. Innym przypadkiem jest 14 latek, który brał m.in. udział w brutalnym napadzie na sprzedawczynię jednego z elbląskich kiosków. W przestępstwach brał udział razem z osobami dorosłymi. Jak jednak udało się ustalić policjantom, to on najczęściej był prowodyrem i organizatorem tych zdarzeń.
OP

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Stanowczo za małe kary są dla małolatów ----- małolaci wiedzą że są bezkarni -----
Jan (2003.02.25)

info

0  
  0
W Polsce dokarmiania potrzebuje 700 tys. dzieci. Polski Rząd bierze pod opiekę 400 tys. Czy to jest też ZAPOBIEGANIE ????
Tomlsv (2003.02.25)

info

0  
  0
a dlaczego osoby do 18 roku są praktycznie bezkarne, dopiero nad mordercami sędziowie zastanawiaja sie ,czy ich umiescic w Zakładzie Poprawczym . zakładow poprawczych jest kilkukrotnie mniej niż za PRL,a przestepczość kilkukrotnie wieksza , nie brakuje przecież budynków czy kadry , to tak jak z więzieniami ,aile jest opuszczonych budynków powojskowych do wzięcia .Po prostu nie ma sygnału z Warszawy od rządu ,czy Parlamentu ,by powaznie i kompleksowo potraktować walkę z przestepczościa wśród nieletnich ,policja robi wiele ,ale prokurator i sędzia i tak wypuszczą ,może po wejściu do Uni sprawy ulegną zmianie. Przecież możliwość kar może byc różnorodna :finansowa,prace społeczne itp. to zawsze lepsze niż po prostu bezkarność.
red (2003.02.26)

info

0  
  0