To nie był nawet pożar. Ogień został najprawdopodobniej zaprószony niedopałkiem papierosa. Od niego zaczęła tlić się wersalka. To wystarczyło, by zaczął wydzielać się czad. Dym poczuła w nocy sąsiadka mieszkająca na poddaszu. Kobieta wezwała straż pożarną. Kiedy strażacy weszli do mieszkania, mężczyźni przebywający w mieszkaniu już nie żyli. Jeden z nich to lokator Wiesław T. Tożsamości drugiego na razie nie udało się ustalić. W opinii sąsiadów to mieszkanie było meliną, w której bywały różne osoby. Minionej nocy do późna trwała tam libacja.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter