Członkowie Zarządu spółki Elzam Holding 14 grudnia złożyli do Prokuratury Rejonowej w Elblągu doniesienie o przestępstwie. Dotyczyło ono akcji okupacyjnej biurowca Elzam Holding przez zdesperowanych pracowników spółki. Osoby prowadzące strajk zostały oskarżone o to, że "swoim zachowaniem zmuszały inne osoby do określonych zachowań". Chodziło o to, że nie pozwoliły one na wykonywanie obowiązków służbowych przez pracowników okupowanego biurowca. Drugi zarzut dotyczy "bezprawnego wdarcia się do cudzego domu, mieszkania".
Działania byłego zarządu holdingu są conajmniej dziwne - w porozumieniu z 4 stycznia podpisanym przez zarząd ze związkowcami zapisano, że "pracodawcy dołożą wszelkich starań w celu niewyciągania konsekwencji wobec uczestników strajku". W styczniu prokurator po zapoznaniu się z zarzutami zarządu odmówił wszczęcia postępowania, jednak ten skorzystał z prawa złożenia zażalenia na decyzję prokuratora. 7 marca Prokuratura Okręgowa w Elblągu wszczęła postępowanie.
- Samo wszczęcie postępowania nie przesądza wyników - tłumaczy Jerzy Waryszak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Elblągu. - Obecnie prowadzone są przesłuchania świadków i uczestników strajku.
Niemalże w tym samym czasie wpłynęło do prokuratury doniesienie o przestępstwie, ale przeciwko Zarządowi spółki. Zawiadomienie to złożył minister Skarbu Państwa i dotyczy ono "przeprowadzenia postępowania w zakresie legalności podejmowanych decyzji zarządczych, w tym kapitałowych i gospodarczych zasobami majątkowymi spółki".
- Chodzi między innymi o sprawy związane z upadłością Skrawmetu, spółki kapitałowo w stu procentach należącej do Elzam Holdingu - mówi Jerzy Waryszak. - Pod koniec lutego wszczęto dochodzenie o niegospodarności Zarządu i działania na niekorzyść firmy.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter