Ogłoszone w ostatnich miesiącach dwa przetargi na sprzedaż bądź dzierżawę sztumskiej warowni nie przyniosły rozstrzygnięcia. Zgłosiło się jednak trzech chętnych, w tym jeden z samego Sztumu.
Zamek znajduje się na Szlaku Polskich Zamków Gotyckich. Sztumski samorząd zamierza oddać w prywatne ręce nowszą, lewostronną część zamku, która liczy około 2 tysięcy metrów kwadratowych i warta jest 5 mln zł. Zgodnie z przepisami dotyczącymi preferencji przy sprzedaży zabytków cena wywoławcza została zmniejszona o połowę. Dla chętnych do wydzierżawienia cenę wyjściową ustalono na 80 tysięcy złotych za rok.
Zgodnie z koncepcją władz miasteczka, sprywatyzowana część zamku ma być przeznaczona na cele hotelowe, gastronomiczne i konferencyjne, a pieniądze z transakcji przeznaczone zostaną na zagospodarowanie najstarszej - gotyckiej - części obiektu. Przy wsparciu Fundacji Polsko-Niemieckiej ma tam powstać Międzynarodowe Centrum Spotkań Młodzieży.
Opiekuna i właściciela zamek nie miał od XVII wieku. Przed wojną miał tu swoją siedzibę sąd, ochronka dla dzieci i browar, a po wojnie pomieszczenia adoptowano bez gruntownego remontu.
Od kilku lat część pomieszczeń zajmuje firma ubezpieczeniowa. Pozostała od lat służy jako mieszkanie.
Prywatyzację umożliwiło marcowe orzeczenie elbląskiego Sądu Okręgowego, które zakończyło trwający kilka lat proces i konflikt z dotychczasowymi lokatorami mieszkania.
W najbliższych tygodniach władze Sztumu po raz trzeci ostatni wystosują zaproszenie do kupna zamku.
Jak mówi zastępca burmistrza miasta, Zbigniew Zwolenkiewicz, negocjacje i wybór inwestora
zakończą się jeszcze w tym roku.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter