Sport to tylko zabawa. Zapominamy często o tym, składając na wątłe czasem barki naszych reprezentantów nasze nadzieje na wielki sukces. Bo to właśnie oni mają obowiązek zrealizować ambicje Polaków i podnieść nasz prestiż w oczach innych. Bo zwycięstwo jest NASZE, a porażka ICH. Trudno czasem sportowcom, wyniesionym na piedestały jeszcze przed rozpoczęciem zawodów, podnieść się po przegranej. Bo wtedy, jeśli się nimi ktoś interesuje, to tylko po to, by im dokopać. Niby sportowcy powinni się z tym liczyć, ale - choć trudno w to uwierzyć z perspektywy kanapy - to też ludzie. Skoro możemy wybaczyć słabsze starty Adamowi Małyszowi czy polskim siatkarzom, to może warto tę zasadę przenieść i na piłkę nożną? Kibice, którzy oglądali na stadionie porażkę polskich piłkarzy z Ekwadorem, pokazali, że można. Ale póki co - nasi mają walczyć z Niemcami, a my mamy ich wspierać. Z nadzieją na sukces, oczywiście!
Mira Stankiewicz - Telewizja Elbląska
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter