Przypomnijmy, ostatnio w mediach głośno było o tym, że żołnierze, którzy zakończyli służbę z Iraku, obawiają się o los swoich etatów w macierzystych jednostkach.
- Te sygnały to dziennikarskie spekulacje, bo wojsko dba o żołnierzy, którzy byli lub są w Iraku - twierdzi rzecznik Sztabu Generalnego, płk Zdzisław Gnatowski.
Jak wyjaśnia rzecznik, żołnierze zawodowi będą wracać na swoje stanowiska, bo nigdy ich nie opuszczali - byli tylko oddelegowani do służby w Iraku.
- Żołnierze nadterminowi, którym kończy się okres służby, mają pierwszeństwo w przejściu na stanowiska podoficerów zawodowych – jeśli mają maturę. A jeśli jej nie mają, mogą zostać szeregowymi zawodowymi – mówi płk. Gnatowski. - Ci, którzy nie spełniają formalnych warunków, jeśli chodzi o wykształcenie, otrzymują natomiast czas na skończenie szkoły i możliwość dalszego pełnienia służby.
- Słyszeliśmy o tych skargach, ale dowódcy zapewniają nas, że takiego zagrożenia nie ma - mówią żołnierze 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej w Elblągu, którzy do kraju przylecieli w miniony czwartek. - W czasie powitania na lotnisku w Rębiechowie, dowódca naszej dywizji, pan generał Krzysztof Skarbowski zapewnił nas, że nikt nie straci pracy, wręcz przeciwnie zaproponował np. możliwość uzupełnienia wykształcenia. Wydaje się więc, że choć żołnierze skarżyli się na problemy, to dowództwo je rozwiązało.
Tymczasem w Iraku rozpoczęła służbę już czwarta zmiana polskiego kontyngentu wojskowego. Do Polski wróciła już większość uczestników trzeciej zmiany, ostatni lot planowany jest na najbliższą sobotę.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter