Wypadek motoszybowca

1
18.08.2003
69-letni pilot został ranny w wypadku motoszybowca. Do zdarzenia doszło w miejscowości Stegny koło Pasłęka. Mały motoszybowiec spadł na ziemię zaraz po starcie z wysokości kilkunastu metrów.
Na miejsce przybyli członkowie specjalnej Komisja Do Spraw Badania Wypadków Lotniczych. Szybowiec był zarejestrowany w Czechach i nie był związany z żadnym aeroklubem. - Pilot, z tego co wiemy, miał uprawnienia do lotów na szybowcach i motoszybowcach, nie był związany z aeroklubem, ale też nikomu nie zgłosił, że będzie latał, a każdy lot powinien być zgłoszony do Nadzoru Ruchu Lotniczego: to na razie udało nam się ustalić - powiedział Maciej Lasek, jeden z członków komisji badającej przyczyny zdarzenia. Ranny w wypadku pilot Mirosław D. trafił do szpitala w Pasłęku. Krzysztof Gago, lekarz dyżurny oddziału chirurgii powiedział, że pacjent był w stanie dobrym, ale wymagał operacji ortopedycznej: - Trafił do nas w stanie stabilnym, ale ma dwie złamane nogi. Odesłaliśmy go do szpitala wojewódzkiego w Elblągu na oddział ortopedii. Pierwsze informacje na ten temat mówiły, że być może przyczyną wypadku motoszybowca był silny wiatr. Maciej Lasek tego nie wyklucza. - Pogoda w sobotę była zmienna, ale pilot był doświadczony, ze stażem być może dłuższym niż ja żyję na tym świecie, więc podjął decyzję zgodną ze swoimi umiejętnościami - stwierdził Maciej Lasek. Specjalna komisja sprawdzi wszelkie okoliczności tego zdarzenia i wtedy być może poda przyczyny.
J

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

tym wieku wizja perferailna sie zaweza i prowadzenie jakichkolwiek pojazdow jest niebezpieczne. prawo powinno zabraniac takich zabaw (rowniez prowadzenia samochodu)
(2003.08.18)

info

0  
  0