Wreszcie w domu!

5
07.01.2005
Choć z opóźnieniem, ale w końcu wczoraj pod wieczór do Polski przyleciała pierwsza grupa żołnierzy trzeciej zmiany polskiego kontyngentu w Iraku.
Samolotem, który wylądował na lotnisku w Rębiechowie, przyleciało 133 żołnierzy 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej, która stanowi trzon trzeciej zmiany. Większość z nich to żołnierze z garnizonów w Elblągu i Bartoszycach, którzy dziś spotkali się z dziennikarzami. Żołnierze mówią, że ostatnie miesiące upłynęły im przede wszystkim pod znakiem tęsknoty za rodzinami. - Najbardziej w Iraku brakowało mi widoku najbliższych, do żony i dzieci dzwoniłem prawie codziennie, ale to nie to samo - mówi jeden z uczestników misji. - Kiedy wyjeżdżałem, moja córeczka miała tylko kilka miesięcy, teraz już chodzi i mówi „tato”. Jestem szczęśliwy, ale jednocześnie myślę o kolegach, którzy tam zginęli – dodaje inny. Żołnierze wyznają, że służba w Iraku należała do najtrudniejszych doświadczeń w ich życiu: - Po pierwszym ataku moździerzowym było ciężko, ale później przyzwyczailiśmy się do właściwie ciągłego stanu zagrożenia. Na pytanie, czy gdyby jeszcze raz miał podjąć decyzję o tym, czy jedzie do Iraku, jeden z naszych rozmówców mówi: - Do Iraku – nie, ale nie wiadomo, jaki będzie żołnierski los... Uczestnicy trzeciej zmiany będą powracają do Polski w grupach. Najbliższe przyloty planowane są na sobotę, niedzielę, poniedziałek i wtorek.
SZ

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Szczesliwego Nowego Roku w kraju!
wesoly (2005.01.07)

info

0  
  0
Cieszę się z Waszego powrotu, zrobiliście kawał dobrej roboty i podnieśliście swoje umiejętności bojowe. Jesteście najlepszą częścią naszej armii.
zenek (2005.01.07)

info

0  
  0
witajcie chłopaki, cały kraj sie o was martwił i sercem byliśmy z wami. wszystkiego dobrego w nowym roku Zołnierze, cieszymy sie że już wróciliście i jesteśmy z was dumni i czcimy pamięć tych którym nie było dane wrócić.
kowalski (2005.01.07)

info

0  
  0
WITAJCIE przez duże "D". Szkoda że nie przywieźliście mojego męża ale jeszcze 42 dni i też go przywitam po 231 dniach nieobecności ( o ile nic nie ulegnie zmianie)!!! Zazdroszcze Waszym rodzinom że mają już Was w domach, gratulacje dla wszystkich i cześć tym, którzy zginęli.(*)
R (2005.01.08)

info

0  
  0
Witajcie!!! Ciesze sie,ze już wracacie,szkoda mi tylko tych na ktorych czeka niezbyt miła, a wręcz szokująca niespodzinka,,,,zona postanawia odejść,bo poznala sobie przez ten czas innego i zakochala się,to podlośc!!!Ps.Słyszałam o takiej sytuacji:-(
nieznajoma (2005.01.09)

info

0  
  0