Wojna z lisem

1
16.01.2001
Władze Tolkmicka wypowiedziały wojnę lisom. Powołano specjalny sztab kryzysowy, który ma zabić grasujące po miasteczku dzikie zwierzęta. Burmistrz jest przekonany, że Tolkmicko odwiedza jeden drapieżnik. To lis śmieciarz - jak go nazwano.
W ubiegłym tygodniu tolkmicki lis zagryzł dwie kury. Właścicielka kurnika nie żałuje straty. Obawia się jednak o to, że dzikie zwierzę zaatakuje dzieci albo psy czy koty. - Lis może być wściekły - dodają mieszkańcy dzielnicy Dolny Taras, którzy widzieli zwierzę. Utrzymują oni, że lisów jest więcej. Władze Tolkmicka powołały zespół kryzysowy. W jego składzie jest urzędnik, myśliwy i policjant. - Zadaniem zespołu jest wytropienie lisa i po odciągnięciu go od domów na co najmniej 100 metrów odstrzelenie - tłumaczy Maria Małysko, sekretarz gminy. Zdaniem powiatowych służb weterynaryjnych lis nie musi zagrażać ludziom. Zakrada się do kurników, bo jest głodny. W ostatnich latach zwiększyła się liczba tych zwierząt w podtolkmickich latach.
POGO

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

chciałabym spytać autora POGO, co to znaczy, że „lis nie musi zagrażać ludziom”? A co będzie, gdy ktoś go do tego namówi, czy wtedy będzie musiał, czy może odmówić?
irenka (2001.01.17)

info

0  
  0