Jak mówi Stanisław Sołowiej z powiatowego sztabu kryzysowego, najtrudniejsza sytuacja jest teraz w okolicach miejscowości: Węzina, Dłużyna, Nowy Dwór i Lisów. Na razie nie ma mowy o ewakuacji mieszkańców, ale straż pożarna i ochotnicy pracują nad zatamowaniem wody.
- Poziom wód w rzeczkach i rzekach, które od strony wschodniej wpadają do jeziora Drużno, waha się w granicach stanów ostrzegawczych – wyjaśnia Sołowiej. – One jednak generalnie nie stwarzają większego zagrożenia. W dalszym ciągu szaleje tymczasem rzeka Wąska.
W rejonie Węziny woda przerwała wał, zalewa poldery w kierunku Dłużyny i na razie sytuacja jest trudna do opanowania. Dobra wiadomość jest taka, że Drużno i Zalew przyjmują napływające z wyższych partii masy wody. W Batorowie woda sięga 5, 24 metra. Do przekroczenia stanu ostrzegawczego jest więc jeszcze sporo - ponad 60 centymetrów.
W najbliższych godzinach spodziewany jest dość silny, północny wiatr.
- Północny wiatr nie jest dobry, ale myślę, że krzywdy nam nie zrobi, bo na Zalewie jest lód i może nie będzie cofki - mówi Stanisław Sołowiej. - Przymrozki, które także mają się pojawić, na pewno też ułatwią nam życie, bo poziom wody będzie się obniżał.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter