Stefan Rembelski jako pełnomocnik grupy inicjatywnej do spraw referendum złożył wniosek do komisarza wyborczego w środę, 2 listopada. Dzień później komisarz wyborczy go odrzucił. Dlaczego?
- Wniosek nie spełniał wymogów formalnych.Wśród 15 osób, które złożyły pod wnioskiem swoje podpisy, kilka nie było ujętych w spisie wyborców miasta Elbląg. Dlatego komisarz wyborczy wniosek musiał odrzucić, bo nie spełniał wymogów ustawy o referendum lokalnym. Nie miało znaczenia to, że wniosek nie zawierał uzasadnienia – informuje Ewelina Paszko, dyrektor elbląskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego.
Przepisy nie przewidują możliwości odwołania się od decyzji komisarza wyborczego, inicjatorzy mogą złożyć skargę na jego działania do Państwowej Komisji Wyborczej. Mogą też złożyć nowy wniosek, który będzie już spełniał wymogi formalne.
- Informuję uprzejmie, że ze względów formalnych Komisarz Wyborczy w Elblągu odmówił przyjęcia powiadomienia o zamiarze przeprowadzenia referendum dotyczącego odwołania Rady Miejskiej w Elblągu i Prezydenta Miasta Elbląga. W związku z powyższym procedura zbierania podpisów poparcia dla przeprowadzenia referendum zostanie wszczęta zgodnie z prawem w przyszłym tygodniu, o czy zawiadomię elblążan stosownym komunikatem - napisał do elbląskich mediów przed godziną 17 Stefan Rembelski, pełnomocnik inicjatorów referendum.